Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 05:09
Reklama

Uratował mu życie

30 osób patrzyło na nieprzytomnego mężczyznę, który leżał z zakrwawioną twarzą na chodniku. Nikt nie udzielił mu pomocy. Nie wiadomo, jak to by się skończyło, gdyby nie przejeżdżał tamtędy strażak w cywilu
Podziel się
Oceń

Jelcz-Laskowice. Wypadek

Niedziela, 3 marca, godz. 12.15. Wojtek Włodarczyk, starszy ogniomistrz Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Jelczu-Laskowicach, jechał samochodem z rodziną na niedzielny obiad do mamy. Do wyboru miał kilka tras. Nie wie, dlaczego zdecydował się pojechać akurat ulicą Bożka.

- Wierzę, że tak miało być - mówi. - Na wysokości sklepu "Biedronka" zobaczyłem dużą grupę ludzi. Nie umiem dokładnie powiedzieć, ilu ich było. Trzydzieści, może czterdzieści osób. Szybko zaparkowałem samochód i pobiegłem na miejsce. Na chodniku leżał nieprzytomny mężczyzna w średnim wieku. Miał zakrwawioną twarz i pianę na ustach. Był już koło niego ktoś, próbował chyba pomagać, ale zniknął, gdy zobaczył, że wiem, co robić. Ktoś inny przyniósł "foli życia".

Włodarczyk sprawdził, w jakim stanie jest mężczyzna - okazało się, że oddycha. Ułożył poszkodowanego w bezpiecznej pozycji. Po chwili jednak oddech zaczął słabnąć. Bez zastanowienia udrożnił drogi oddechowe leżącego i przystąpił do masażu serca. - Oddech wrócił był chrapliwy, ale wrócił - opowiada. - Gdy wydawało mi się, że już będzie dobrze, i gdy układałem poszkodowanego w bezpiecznej pozycji, znów były zaburzenia oddechu. Nie pamiętam, ile razy ta sytuacja się powtórzyła. Dwa, może trzy...

W pewnym momencie jakaś kobieta zaoferowała pomoc, chyba pielęgniarka. Pilnowała, aby drogi oddechowe były drożne. Po kilku minutach przyjechali strażacy z JRG i zajęli się poszkodowanym.
Zanim strażak przystąpił do reanimacji, ktoś z tłumu powiedział, że już dzwonił po karetkę, ale w tej chwili nie może przyjechać, bo jest na innym zdarzeniu. Nie czekając, wezwał strażaków. Wiedział, że mają sprzęt do reanimacji, na pewno przyjadą i umieją postępować w takich przypadkach.  
Na tym akcja się nie zakończyła. Strażacy przejęli poszkodowanego. Dzięki dalszej reanimacji, czynności życiowe powracały, ale po chwili znów zanikały. Poszkodowanego udało się ustabilizować dopiero po przyjeździe pogotowia i podłączeniu go do defibrylatora - urządzenia, które przywraca serce do normalnej pracy.
Akcja ratunkowa trwała ponad pół godziny od momentu przyjazdu strażaków. Nie wiadomo, jak by się zakończyła, gdyby nie Wojtek. Nie widział, jak doszło do wypadku.  Z opowiadań osób postronnych wie, że  mężczyzna potknął się i mocno uderzył głową w chodnik. Stąd prawdopodobnie krew na twarzy.
Poszkodowany trafił do szpitala w Oławie, a po kilku godzinach przewieziono go helikopterem do Wrocławia. Mężczyzna pochodzi z województwa podkarpackiego. Nie wiemy, co robił w Jelczu-Laskowicach. Nie wiadomo też, co by się stało, gdyby nie pan Wojtek, który prawdopodobnie uratował mu życie. Mimo to strażak nie czuje się bohaterem. - Zawsze wydawało mi się, że to normalny ludzki odruch, chociaż znieczulica, jaką zobaczyłem podczas tego wypadku, jest przerażająca - mówi. - 30 ludzi stało i patrzyło, jak człowiek umiera na chodniku. To boli najbardziej.
Dumny z Wojtka i swoich podopiecznych jest dowódca jednostki JRG w J-L st. kpt. Witold Deryło. - Cieszę się, że mam takich współpracowników. My, jako strażacy, inaczej jednak podchodzimy do słowa bohaterstwo, bo często spotykamy się z zagrożeniem życia. Mamy zasób wiedzy, sprzęt, możemy więc pomagać i sprawia nam to satysfakcję.
Akcja pokazała, jak ważne są umiejętności ratowników, ale bez sprzętu niewiele mogą zrobić. Dopiero użycie defibrylatora pozwoliło na wyrównanie pracy serca nieprzytomnego mężczyzny. Niestety, jednostka strażacka nie dysponuje takim sprzętem, a mogłaby, gdyby tylko znalazł się sponsor. Koszt defibrylatora to 6-7 tys. zł. Strażacy nie mają takich pieniędzy w budżecie.
O potrzebie zakupu defibrylatora  mówił na jednej z sesji Radu Miejskiej radny Krzysztof Woźniak, z zawodu strażak. Jak na razie bez efektu, bo nie poparli go inni radni. Może niedzielne wydarzenie zmobilizuje władze miasta i sponsorów do zakupu dla jelczańsko-laskowickiej JRG   tego cennego urządzenia.

Wioletta Kamińśka

[email protected]


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: AnonimTreść komentarza: Naprawdę ostrzezcie swoich seniorów w rodzinie! W bliskim mi otoczeniu slyszałam o dwóch takich przypadkach tamtej nocy. Do jednej starszej samotnej kobiety zadzwoniono po 1 w nocy!! Ktoś się przedstawiał za lekarza ze szpitala z oddziału zakaźnego w Oławie i żądał zapewnienia że będzie miał kto zapłacić 100 tysięcy ponieważ bratanica tej kobiety nie dozyje do rana jeśli nie dostanie 3 zastrzyków. Ktoś udawał głosy tej bratanicy, że niby się meczy umiera (na ciężkiego koronawieusa...) Do drugiej kobiety także dzwoniono w nocy i chciano wyłudzić pieniądze na umierającego w szpitalu ojca...ale na ich nieszczęście mężczyzna przebywał z kobietą w domu i iknnje poszło. Nie dość, że coraz więcej wymyślaja sposobów to zaczęli to robić bardziej w nocy, kiedy ludzie są zaspani. Ofiara to po takim telefonie na zawał może zejść!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 19:15Źródło komentarza: Oszust mówił, że syn szwagra potrącił osobę na pasach, ale... sprawę „da się załatwić”Autor komentarza: OławiakTreść komentarza: Takiego lichego i beznadziejnego wystroju świątecznego miasta , nie było od lat! Oprócz choinki w rynku i jakiejś tam ramki obok byłego banku PKO i tradycyjnej szopki , nie ma nic ! Wystarczy pojechać do Jelcza- Lskowic, czy Brzegu i od razu widać i czuć nadchodzące święta , oprócz Rynku , pozostała część miasta to ciemna beznadziejna szarość i półmrok,! Jeszcze nie tak dawno ulica Krótka, ,Brzeska , Rocha , 1 Maja itd udekorowane były swietlnymi ozdobami , w tym roku NIC! przykre!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:46Źródło komentarza: Jarmark w Oławie trwa [ZDJĘCIA]Autor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Dzięki Panu Jerzeskiemu mamy niskie rachunki za prąd ? 😁😁😁 , ciekawe czy oni nie dostają dotacji z Izraela ?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:43Źródło komentarza: Innowacje z naszego Promet-Plastu pójdą teraz w świat!Autor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Mamy to kolejny sukces naszego Niemieckiego PremieraData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:39Źródło komentarza: Najpierw zwolnienia, teraz sprzedają zakład za niemal 27 mln zł!Autor komentarza: wwwTreść komentarza: Opowieść bajek część następna , jaka przebudowa to remont jest przebudowa by była wtedy jak by zrobili dwa pasy w jedną i dwa pasy w drugą stronę , a obwodnicę będziecie robić jeszcze w tym stuleciu czy w przyszłym ? bo nie narodzone dzieci mojego syna się pytają he he mamy władze że dla wszystkich jest ale dla polska są tylko podatki do płaceniaData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Chcą przebudować fragment trasy do Wrocławia, ale jeszcze nie w tym rokuAutor komentarza: jarek.wTreść komentarza: sytuacjatakabedziewurzedzie,dotad,dopukiradni/wwiekszosci/bedakundelkamistajszczyka.jedyniewmiareodwaznymjestpanRygielskizkolegami.taktrzymac.Apan,panieBabskijestjuzchybatadzialalnosciazmeczonyData dodania komentarza: 13.12.2025, 16:45Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następca
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama