Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 14:43
Reklama Hipol

Foto-Higiena zimuje na czele

Podziel się
Oceń

Mecz na szczycie nie zawiódł oczekiwań kibiców. Oglądali ciekawe widowisko, nie brakowało emocji do ostatnich sekund. Gospodarze utrzymali pierwsze miejsce w tabeli, bo bezbramkowy remis w Strzelinie zanotował Piast Żmigród

Spotkanie zapowiadało się interesująco, to była konfrontacja najskuteczniejszych zespołów w czwartej lidze. Goście w dwóch poprzednich kolejkach wręcz nokautowali rywali, pokonując Nysę Zgorzelec i Iskrę Kochlice po 6:1. Podopieczni trenera Krystiana Pikausa wygrali w poprzedniej kolejce z rozpędzonym AKS Strzegom i zamierzali podtrzymać serię meczów bez porażki.

Początek spotkania mógł się ułożyć kapitalnie dla podopiecznych trenera Andrzeja Ignasiaka. Już w pierwszej minucie Mateusz Janas otrzymał podanie na pole karne, ale mając przed sobą tylko Marcina Mazura, uderzył z pięciu metrów nad poprzeczkę. W odpowiedzi gacianie przeprowadzili kontrę. Marek Budny przedarł się lewą stroną, wpadł na pole karne, ale zgubił piłkę i obrońca Ślęzy interweniował skutecznie. W następnej akcji Budny dośrodkował na pole karne, piłka trafiła na 16 metr do Bartłomieja Płomińskiego, który uderzył niecelnie.
W 15 minucie doszło do kuriozalnej sytuacji, w której pogubił się sędzia Krzysztof Kubot. Jacek Sorbian był faulowany na połowie rywala, ale arbiter nakazał grać dalej. Piłkę przejął Janas i podał na prawą stronę do Mateusza Pałysa, który minął Andrzeja Koszelowskiego, ale uderzenie obronił bramkarz Foto-Higieny. W następnej sytuacji Koszelowski zaatakował po skrzydle i wywalczył rzut rożny. Paweł Boczarski mocno dośrodkował na pole karne, bramkarz Ślęzy niepewnie interweniował, piłkę przejął Marek Budny i mocnym strzałem skierował do siatki Ślęzy.
W 27 minucie Mieczysław Przytuła zagrał długą piłkę do Płomińskiego, który podał głową do wychodzącego na czystą pozycję Łukasza Kucyniaka. Napastnik Foto-Higieny w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Ślęzy, ale sędzia liniowy Leszek Midek pokazał pozycję spaloną i główny arbiter gola nie uznał.
W końcówce pierwszej połowy zaatakowali goście. Najpierw dwójkową akcję przeprowadzili Jakub Rejmer i Janas, ale Mazur spisał się bez zarzutu, broniąc strzał tego pierwszego. Później Pałys podał na polu karnym do Grzegorz Rajtera, ale próba lobowania była nieskuteczna.
Po zmianie stron Ślęza ruszyła do zdecydowanych ataków. Pałys szarżował prawą stroną, ograł dwóch obrońców Foto-Higieny, wpadł na pole karne i podał wzdłuż linii końcowej, ale podanie przeciął Krzysztof Smoliński, wybijając piłkę. Później Rajter wyłożył piłkę przed polem karnym Mateuszowi Jaskólskiemu, ale jego uderzenie poszło nad bramką Mazura. 
W 73 minucie Radosław Wiaderkiewicz dośrodkował z rzutu rożnego, ale Rajter trafił z pięciu metrów tylko w boczną siatkę. Dwie minuty później goście zmarnowali najlepszą okazję do wyrównania. Prawą stroną przedostał się Rafał Brusiło, wpadł na pole karne i wyłożył piłkę Maciejowi Żarskiemu, ale ten będąc 5 metrów od bramki, nie trafił w futbolówkę.
Kiedy wydawało się, że podopieczni Pikausa utrzymają korzystny wynik, cztery minuty przed końcem spotkania skiksował Wojciech Budny, który wcześniej zastąpił Kucyniaka. Obrońca gospodarzy najpierw nie opanował piłki po dośrodkowaniu Konrada Kątnego, a przy próbie ratowania sytuacji sfaulował na polu karnym Żarskiego, co skończyło się rzutem karnym. Jedenastkę wykorzystał Kątny, doprowadzając do remisu 1:1.
W ostatnich minutach gospodarze próbowali przechylić szalę zwycięstwa na własną stronę, ale ich ataki były nieskuteczne. Po meczu piłkarze oczekiwali na wieści ze Strzelina, gdzie Strzelinianka walczyła z Piastem Żmigród. Kiedy dotarła informacja o bezbramkowym remisie w tym pojedynku, w szatni Foto-Higieny zapanowała wielka radość i gacianie po raz drugi odśpiewali: - "Lidera mamy, nikomu go nie oddamy".
 
Komentarze pomeczowe

Andrzej Ignasiak - trener Ślęzy Wrocław:
- Jestem bardzo zadowolony z postawy moich podopiecznych, szczególnie w drugiej połowie. Mieliśmy sporo sytuacji, ale strzeliliśmy tylko jednego gola. W pierwszej części meczu straciliśmy bramkę po błędzie bramkarza i defensywy, dlatego później grało nam się trudniej. Zdobyliśmy punkt na boisku lidera i to  jest powód do zadowolenia. Lepsze to niż porażka. Na wiosnę szykuje się interesująca batalia o awans, bo o dwa miejsca, premiowane promocją do IIII ligi, będą rywalizowały co najmniej trzy zespoły: Piast Żmigród, Foto-Higiena Gać i Ślęza Wrocław. Myślę, że wszystko się rozstrzygnie właśnie między tymi drużynami.
 
Krystian Pikaus - trener Foto-Higieny Gać:
- Mecz był bardzo trudny, ale tego się spodziewaliśmy. Spotkały się dwa zespoły z czołówki IV ligi, których celem  jest walka o awans. Obie drużyny zagrały bardzo agresywnie. Przy straconej bramce ewidentny błąd popełnił Wojtek Budny, który chwilę wcześniej pojawił się na placu gry. Najpierw nie opanował piłki na polu karnym, a później sfaulował zawodnika Ślęzy i goście mieli rzut karny. Zdobyliśmy jednak punkt, który dał nam pierwsze miejsce w tabeli, a to jest najważniejsze. Do rozpoczęcia rundy wiosennej nic się już nie zmieni.
Jest to najlepsza runda w mojej dotychczasowej pracy trenerskiej. Nikt się nie spodziewał tak dobrego wyniku. Zakładałem miejsce co najwyżej w czołowej ósemce. Dziękuję moim podopiecznym za pracę, którą wykonali w ostatnim czasie. Pozycja lidera  jest efektem nie tylko dużego wysiłku w zakończonej dziś rundzie jesiennej, ale w ostatnich kilku latach. Drużyna praktycznie się nie zmienia, a tylko stopniowo uzupełniamy ją przed każdym sezonem kilkoma nowymi zawodnikami. W tym właśnie tkwi nasza siła.
 
Foto-Higiena Gać - Ślęza Wrocław 1:1
 
1:0 - Marek Budny (w 20 min.)
1:1 - Konrad Kątny (86, z rzutu karnego)
 
Gać. 19 listopada 2011. Widzów około 150.
 
Sędziowali: Krzysztof Kubot jako główny oraz Leszek Midek i Konrad Zawadzki - asystenci liniowi (OZPN Wrocław).
 
Żółte kartki: Jacek Sorbian (w 33 min.) - za niesportowe zachowanie; Andrzej Koszelowski (38), Mateusz Janas (38), Łukasz Kucyniak (59), Mieczysław Przytuła (71), Mateusz Jaskólski (77), Konrad Kątny (81) i Wojciech Budny (86) - wszyscy za faule; Grzegorz Rajter (88) i Jakub Rejmer (89) - obaj za krytykę orzeczeń sędziego.
 
Foto-Higiena Gać: Mazur - M.Przytuła, P.Przytuła, Smoliński, Koszelowski - Płomiński (80 Tarasewicz), Sorbian, Boczarski, M.Budny - Kucyniak (82 W.Budny), Biegański (67 Gałaszewski).
 
Ślęza Wrocław: Gąsiorowski - Wróblewski (78 Kosztowniak), Kątny, Szymiczek (46 Żarski), Stadnik - Pałys (63 Wiaderkiewicz), Rejmer, Jaskólski, Brusiło - Rajter, Janas.
 
Tekst i fot.:
Mateusz Czajka
 
 
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama