Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 maja 2024 14:25
Reklama BMM
Reklama
Reklama
News will be here

Absolutorium może być grą o tron

O niepopularnych decyzjach i referendum w sprawie zmiany władzy - z burmistrzem Jelcza-Laskowic Kazimierzem Putyrą rozmawia Wioletta Kamińska

Jelcz-Laskowice Rozmowa 

- Mówi się o planach referendum w sprawie odwołania pana ze stanowiska...

- O tym, że lokalny polityk, czy też politycy, chcą przeprowadzić takie referendum, wiem od pierwszego dnia po wyborach.

- Jaki lokalny polityk?

- (Uśmiech) Zaraz po tym, jak wybrano mnie ponownie na burmistrza, usłyszałem, że "następną szansą na zmianę władzy jest referendum". To możliwość przewidziana przez prawo - nie tylko w kwestii zmiany władzy, ale w każdej innej sprawie, uznanej przez lokalną społeczność za ważną. Trzeba jednak mieć uzasadnione powody do przeprowadzenia referendum. W kontekście walki o władzę każde będą dobre, a najlepsze są te z kategorii populistycznych.

- Nie jest więc pan zaskoczony tym, że ktoś chce pozbawić pana stanowiska...

- Wygrywając wybory z dużym, ale nie ze stuprocentowym poparciem, nie można być zaskoczonym, że grupa przeciwników, inspirowana przez swoich liderów, będzie próbowała zmienić władzę. To dla nich szansa na zdobycie stanowisk przed zakończeniem kadencji.

- Mówi pan, że powinno się pytać ludzi o zdanie w sprawach dla nich ważnych. Ale pan tego nie zrobił, podejmując decyzję o przeniesieniu Publicznego Gimnazjum nr 1 do innej szkoły...

- Mówię tak i tak robię. Przykładem niech będą konsultacje, przeprowadzone w sprawie obwodnic czy hali sportowej. Sytuacja gimnazjum wymaga działań w trybie nagłym, powiedziałbym nawet awaryjnym. Jako organ odpowiedzialny za funkcjonowanie szkół, a szczególnie za bezpieczeństwo dzieci, szukam najlepszego rozwiązania problemu. Oskarża się mnie o różne rzeczy, ale nikt nie bierze pod uwagę prawdziwego i jedynego powodu przeniesienia szkoły. To nie jest próba reformy oświatowej, ani zemsta polityczna, jak sugerują niektórzy moi przeciwnicy. Nie ma to też nic wspólnego z nepotyzmem, jaki próbuje mi się wmówić, sugerując, że robię to dla żony, pracującej ponad 18 lat w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych. Przeniesienie gimnazjum do tej placówki w żaden sposób nie zmieni jej pozycji zawodowej.

- To jaki jest tego prawdziwy powód?

- Stan techniczny budynków oświatowych przy ulicach Szkolnej i Świętochowskiego jest zły. W gimnazjum problem dotyczy także kotłowni, która musi być zmodernizowana, bo inaczej nie będziemy mogli prowadzić tam zajęć. Jeszcze nie otrzymaliśmy zaleceń pokontrolnych, ale już wiemy, że kotłownia i część budynku szkoły wymagają przebudowy. Szacujemy, że remont zakończy się w połowie października albo w listopadzie. Do tego czasu obiekt będzie zamknięty. Jest jeszcze jeden bardzo poważny aspekt sprawy. Budynek filii szkoły podstawowej przy ulicy Świętochowskiego nie nadaje się do użytku i nie powinien służyć uczniom podczas najbliższej zimy. Obecnie przeprowadzana jest ekspertyza budowlana. Podjąłem więc próbę ratowania sytuacji, poprzez znalezienie lokum dla obu szkół. Placówka powiatowa przy ulicy Techników ma odpowiednie i wolne pomieszczenia, które można wykorzystać na potrzeby PG nr 1. Uczniowie filii szkoły podstawowej rozpoczną naukę w starym miejscu, a przed zimą przeniosą się do wyremontowanego budynku gimnazjum. Według mnie alternatywa nie istnieje, a zaproponowane rozwiązanie jest najlepsze i jedyne z możliwych. Do nowych siedzib przechodzą wszyscy uczniowie i nauczyciele. Ważne jest też to, że zaproponowane rozwiązanie nie powoduje żadnych dodatkowych kosztów.

- O złym stanie budynków szkolnych mówi się od lat. Pan jest burmistrzem drugą kadencję. Dlaczego dopuszczono do takiej sytuacji? Jest koniec roku szkolnego, a uczniowie dwóch szkół wciąż nie wiedzą, gdzie będą się uczyć od września...

- Nieprawidłowość, którą stwierdzono w kotłowi PG1, to zaszłość sprzed kilkunastu lat, ale wykryto ją podczas ostatniej kontroli. To bardzo dziwne, bo inspekcje w budynkach oświatowych odbywają się regularnie. Nie wiem, w jaki sposób i dlaczego dopiero teraz zauważono ten problem. Nikt do tej pory nie miał zastrzeżeń do funkcjonowania kotłowni. Co ciekawe, podczas wyborów samorządowych zainteresowanie służb kontrolujących naszymi obiektami oświatowymi było bardzo duże i przeprowadzono w nich szczegółowe inspekcje. Znaleziono "grube" zaniedbania, o których podobno było wiadomo znacznie wcześniej. Przykładem jest wspomniana kotłownia, która nie powinna być tak wybudowana i dopuszczona do użytkowania, albo korytarz w PSP nr 2, przerobiony przed laty na aulę, bez wymaganego pozwolenia, co dziś jest problemem. Wybory minęły, kontrole się zakończyły, a my będziemy się starali wszystko uporządkować zgodnie z zaleceniami, które otrzymaliśmy w styczniu tego roku. Teraz czekamy na decyzję nadzoru budowlanego i wskazania, co trzeba zrobić, aby budynki przy ulicy Szkolnej i alei Wolności były bezpieczne i mogły nadal funkcjonować jako szkoły.

- Ktoś przed wyborami nasłał na was inspektorów?

- Niczego nie sugeruję. Przyjmuję, że zrobiono to dla dobra oraz bezpieczeństwa dzieci i nauczycieli.

- Dlaczego nie uprzedził pan właścicieli "Promedu" o planach poszerzenia działalności przychodni rejonowej, by dać czas na  budowę nowego lokum, przed zakończeniem dzierżawy?

 - Umowa dzierżawy nie daje gwarancji, że jeden czy drugi partner zechce ją przedłużyć. Nie została wypowiedziana, a tym bardziej nikogo przedwcześnie nie wyrzuciłem. Obie strony od 10 lat znają datę zakończenia dzierżawy, która upływa 31 grudnia tego roku. Wiedzą, że od tego czasu dalsze plany wykorzystania obiektu mogą być różne. Nikt  nie powiedział, że właściciele "Promedu" nie mogą go dalej użytkować. Aby dalsza dzierżawa była transparentna, gmina musiałaby ogłosić przetarg, który mogłaby wygrać inna firma. Wówczas byłby problem z natychmiastowym opuszczeniem lokalu, bez żadnej pewności, gdzie prowadzić leczenie pacjentów. Po przekazaniu budynku spółce gminnej sprawa będzie prostsza. Nie trzeba przeprowadzać przetargu na dzierżawę. To tylko kwestia negocjacji nowej umowy. Uważam, że w tej sprawie postąpiłem jak należy, dbając o interes gminy i dobro naszej wspólnoty. W drugiej kolejności mogłem się zastanawiać, jak pomóc prywatnemu podmiotowi gospodarczemu, prowadzącemu działalność w zakresie opieki zdrowotnej, co jest ważne dla wielu mieszkańców. Dlatego podjąłem się mediacji pomiędzy zarządem spółki gminnej a właścicielami "Promedu". Chcę pomóc w negocjacjach, aby "Promed" mógł nadal dzierżawić lokal. Myślę, że w tej sprawie górę wzięły emocje i populizm, a powinny rozsądek i dalekowzroczność.

- Czy negocjacje już się zakończyły?

- Jeszcze trwają, ale według mnie jest dobrze. Ustalony będzie czynsz rynkowy, bo preferencyjny być nie może. Przypominam, że "Promed" to firma prywatna, w przeciwieństwie do przychodni rejonowej, która w 100% jest własnością naszej wspólnoty gminnej. Dlatego też mogłem podjąć się tylko neutralnej mediacji, bez sugerowania cen dzierżawy. Myślę, że strony dojdą do porozumienia na zadowalających je warunkach.

- Dlaczego nigdy nie skrytykował pan i nie wyrzucił z klubu "Wspólnoty Samorządowej" radnego Mateusza Latacza, oskarżonego o jazdę pod wpływem alkoholu? Boi się pan utraty swojego człowieka w radzie?

- Oczywiście, że zależy mi na współpracy z jak największą liczbą radnych. To dla dobra naszej gminy. Słusznie pani zauważyła, że nie skrytykowałem Mateusza Latacza, ale też nikogo innego. Jeżeli już krytykuję, to działania ludzi, a nie ich samych. W przypadku radnego Latacza jest tak samo. Na łamach gazety negatywnie odniosłem się do tego, co zrobił. Pozytywnie oceniłem to, że się przyznał. I tyle. Nie oceniam ludzi, tylko to, co oni robią. Taki jest mój pogląd. Nie pochwalam czynu Mateusza, ale to nie znaczy, że jest złym człowiekiem. Robi też wiele dobrego i wielu go za to ceni. O winie zadecyduje sąd. Poczekajmy na wyrok. Jeżeli będzie skazujący, straci miejsce w radzie i w klubie "Wspólnoty". Ale jeżeli to nie przeszkodzi mu działać dla dobra społeczeństwa, będę go wspierał. Każdy może popełnić błąd, ale i ma prawo do rehabilitacji. Co do utraty "swojego człowieka w radzie", jak to pani nazwała, to żaden członek "Wspólnoty" nie jest "mój". Każdy ma bowiem prawo do własnych poglądów i głosowania według własnego sumienia. W naszym klubie nie ma dyscypliny klubowej. I jeszcze jedno. Jeżeli Mateusz utraci mandat, jego miejsce zajmie kolejna osoba z listy "Wspólnoty". Jak widać, to nie obawa przed utratą tzw. "swojego człowieka", ale pryncypialne zasady moralne i poszanowanie prawa decydują o moim stanowisku w tej sprawie.

- Okazuje się, że pierwsze miejsce na liście rezerwowej nie daje wielkiej szansy na uzyskanie dofinansowanie budowy hali sportowej.  A przekonywał o tym w poprzedniej kadencji pana zastępca, a pan nie zaprzeczał...

- To miejsce daje ogromną szansę, nie dając tylko pewności, a to różnica. Szansa na te pieniądze cały czas jest, a my jesteśmy na czele listy rezerwowej. Informacje o stopniu zaawansowania inwestycji zbierane są od niedawna. Czemu? Nie wiem. Najlepiej zapytać polityczny zarząd województwa - dlaczego przeprowadzony konkurs będzie weryfikowany? Niestety, kto rozdaje pieniądze, ma do tego prawo, a my nie mamy na to wpływu. Nadal będziemy się starać o to dofinansowanie, bo hala jest potrzebna. Nikt z nas nigdy nie miał w tej sprawie innego zdania. Obecnie prowadzone są końcowe konsultacje, dotyczące projektu hali i niebawem złożymy wniosek o pozwolenie na budowę, co pozwoli nam na dalsze procedowanie nad wyłonieniem wykonawcy. Mam nadzieję, że takie zaangażowanie inwestycji wystarczy na dofinansowanie z RPO, i nie tylko. Co do obietnic byłego wiceburmistrza - nie słyszałem z jego ust zapewnień, że są jakiekolwiek pewne pieniądze zewnętrzne na budowę hali. Że się o nie staramy - tak, ale, że mamy pewne - to nie. W tym temacie nie przekroczył swoich uprawnień. Społeczeństwo naszej gminy oczekuje na realizację tej ważnej inwestycji. Na fali emocji być może nie do końca właściwie interpretowano słowa mojego zastępcy. Zamierzam rozpocząć i dokończyć budowę hali w tej kadencji. Gdyby nie trudności w poprzedniej radzie, z umieszczeniem hali w budżecie oraz kryzys gospodarczy, mury hali już pięłyby się do góry. Przypomnę, że mieliśmy 3,5-milionową nadwyżkę budżetową. Większość mieliśmy przeznaczyć na halę, ale pojawiła się ostatnia szansa na dofinansowanie remontu ulic, w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych i ostatecznie na to daliśmy pieniądze. To jedyna okazja, aby drogi, z których korzystają nasi mieszkańcy, były wyremontowane. Pokazuje to, że ważę priorytety i jestem otwarty oraz elastyczny. Na halę również znajdziemy środki w swoim czasie. 

- Czy obawia się pan głosowania w sprawie absolutorium?

- Sesja w tej sprawie odbędzie się  28 czerwca. Wyniki finansowe oraz sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2010 są bardzo dobre. Opinie organów nadzoru też. Komisja Rewizyjna zwróciła się do Rady z wnioskiem o udzielenie absolutorium burmistrzowi. Nie widzę powodów, dla których miałbym się obawiać głosowania w tej sprawie. Być może przeciwnicy polityczni pokuszą się o głosowanie przeciw, wbrew faktom i rozsądkowi, ale moim zdaniem będzie to wyłącznie element walki politycznej, czyli "grą o tron", a przed nami nowe wyzwania, których  realizacją należy się zająć w zgodzie i spokoju. Czego wszystkim nam życzę.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama