Miasto objawień
Jeden z prowadzących konferencję, Jarosław Syrnyk, pozwolił sobie na anegdotę z dzieciństwa. Powiedział uczestnikom, że Oława kojarzyła mu się z dwoma rzeczami: drugoligową drużyną piłkarską Moto-Jelcz oraz objawieniami Kazimierza Domańskiego. W ten sposób wprowadził Wojciecha Trębacza, który odszukał w archiwach Służby Bezpieczeństwa materiały związane z oławskim wizjonerem. Trębacz pisze: Wydarzenia na ziemi oławskiej zwane "Cudem w Oławie", "Sprawą Domańskiego" czy też "Objawieniami na działkach", zostały opisane głównie na łamach prasy regionalnej. Szczególnie należy tutaj podkreślić artykuły autorstwa Jerzego Kamińskiego w oławskiej "Gazecie Powiatowej". Autor wspomina także uznanie objawień przez oławian za siódme najważniejsze wydarzenie minionego wieku na ziemi oławskiej, w plebiscycie naszej gazety w 2001. To tyle o "Powiatowej". Dalej Trębacz oddaje głos esbekom, co nie znaczy, że robi się mniej ciekawie. Na początku SB nie okazywało specjalnego zainteresowania działalnością Domańskiego. Punktem przełomowym było wystąpienie Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR w 1984. Generał powiedział m.in.: Ostatnio tysiące naiwnych pognało na kolejny "cud" do Oławy. Każdy ma taki cud, na jaki zasługuje. Najwyższe czynniki zabrały głos, toteż funkcjonariusze SB zintensyfikowali działania. Przyjeżdżali wraz z "ciemnotą" na święta maryjne, opracowywali szczegółowe notatki, robili zdjęcia, inspirowali artykuły prasowe. Ale Komitet Wojewódzki PZPR nie był szczególnie zainteresowany tą dokumentacją. - Na co i komu to jest potrzebne? - pisali towarzysze do funkcjonariuszy SB. My już wiemy na co. Dzięki gorliwości porucznika Jana Roskosza udokumentowano niezwykły epizod w oławskiej historii, który do tej pory nie może doczekać się właściwego uhonorowania w zbiorowej pamięci.
*
Tomasz Gałwiaczek nie potrafił jeszcze udzielić szczegółowych informacji o dystrybucji książki. Wspominał o rozmowach toczonych z oławską biblioteką, która jest zainteresowana sprzedażą. Gdy tylko będziemy znali szczegóły, poinformujemy czytelników.
Xawery Piśniak
Napisz komentarz
Komentarze