- Oławskie hospicjum działa już kilka lat, ale wasza działalność jest nietypowa...
- To hospicjum domowe. Powstało trzy lata temu przy oławskim oddziale „Caritas”. Pierwszą umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia podpisaliśmy na rok 2006. Obejmowała kilku pacjentów. Dziś to się zmieniło, a liczba naszych podopiecznych cały czas wzrasta. Istotą naszej działalności jest opieka nad osobami chorymi w ich ostatnim okresie życia. Są to głównie osoby w zaawansowanym stadium choroby nowotworowej...
- Dlaczego hospicjum domowe?
- Najlepszym miejscem na spędzenie ostatnich dni życia jest dom i otoczenie bliskich osób - stąd pomysł hospicyjnej opieki domowej. W ten sposób pacjent jest przy rodzinie, wśród bliskich, i głównie oni się nim zajmują. My pomagamy przy pielęgnacji, zapewniamy opiekę medyczną, edukujemy, rozmawiamy. Naszym zadaniem jest też przygotować chorego i jego rodzinę do zbliżającej się śmierci. Dla wielu ludzi to duży problem. Nie każdy umie się pogodzić z odejściem bliskiej osoby.
Napisz komentarz
Komentarze