Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 12 września 2025 23:23
Reklama Hipol
Reklama
Reklama

(Bez)wartościowa

Za ten tekst Kamil Tysa otrzymał nominację w ogólnopolskim konkursie SGL LOCAL PRESS 2019 (kategoria wywiad). Dziś pierwszy raz na tuOlawa.pl publikujemy ten materiał w całości
Podziel się
Oceń

Alkoholiczka

Reklama

- Czy odbiór społeczny sprawia, że kobieta, która pije, ma trudniej niż mężczyzna w podobnej sytuacji?

- Zdecydowanie tak. Pijany czy nawet osikany facet leżący pod płotem - OK, jesteśmy to w stanie jakoś zaakceptować. Ale kobieta? Społeczeństwo chce, by każda z nas była dobrą matką, ułożoną damą, która zawsze będzie trzymała fason, nigdy nie zawiedzie. Ta presja jest straszna i sprawia, że gdy zaczynamy pić, długo się do tego nie przyznajemy. Czujemy ogromny wstyd i pijemy w ukryciu. Mężczyzna pójdzie do knajpy albo wypije flaszkę pod sklepem, a kobieta kupi alkohol i pójdzie z nim do koleżanki. Ewentualnie się gdzieś schowa i wypije sama. Pamiętam, jak brałam wózek z malutkim dzieckiem i szłam pić do znajomych. Nie wiem nawet, jak wracałam do domu, chyba ten wózek pozwalał mi się podeprzeć. Dziękuję Bogu, że dzieciom nic się nie stało.

- Sami zrobiliśmy z alkoholizmu męską chorobę.

- A nawet pan sobie nie wyobraża, jak wiele kobiet ma problem! Nie zauważamy ich, bo się ukrywają. Ale musimy pamiętać, że są i próbować im pomóc. Kobietom się zdecydowanie trudniej trzeźwieje. Samo przełamanie się i pójście na miting jest niezwykłym wyzwaniem. W końcu się decydujesz, idziesz i spotykasz samych mężczyzn, ostatecznie jedną czy dwie dziewczyny wśród nich. To wstydliwe i niekomfortowe.

- Nie pije pani już 25 lat. Co było impulsem, który sprawił, że w końcu się udało?

- W sądzie groziłam kuratorce nożem, bo twierdziłam, że zabrała mi dzieci. Krzyczałam, że ją zabiję, a ona z dużym spokojem zaczęła mówić, żebym odłożyła nóż, bo jeśli coś zrobię, trafię do więzienia i już nigdy nie będę miała wpływu na to, jaki los te dzieci spotka. To mnie bardzo uderzyło. Ona nawet w takiej chwili we mnie wierzyła. Podjęłam kolejną próbę leczenia. Byłam już w koszmarnym stanie. Czułam, że to ostatni moment. Chciałam być trzeźwą mamą, kiedyś babcią. Chciałam choć raz dać im dobry przykład, pokazać, że potrafię inaczej.

- Co jest najtrudniejsze po odstawieniu alkoholu?

- Życie. Nagle przestałam nim kierować. Nie radziłam sobie sama ze sobą, nie potrafiłam normalnie funkcjonować, rozmawiać. Utrzymywałam abstynencję, a moje zachowania długo były pijane. Byłam agresywna, chamska, krzywdziłam najbliższych. Dla nich trzeźwa matka bywała dużo gorsza niż pijana. Nie rozumiałam ich wtedy, ale teraz już dokładnie wiem, o co chodziło. To było chore, byłam straszna. Moja walka była ich udręką. Alkoholik w abstynencji wstaje z codziennym bólem całego ciała. Organizm broni się przed trzeźwością, nie potrafi w takim stanie egzystować. Potworna sprawa, jakby życie się nagle kończyło. Wszystko leciało mi z rąk, niczego nie mogłam załatwić, ciągle się trzęsłam, bałam się kontaktu z ludźmi. Czułam się gorsza od wszystkich wokół, wydawało mi się, że jestem kompletnie bezwartościowa. I tej wartości uczyłam się przez długie lata.

- Potrafiła pani znów zaufać mężczyźnie, pokochać?

- To było kolejne potwornie trudne wyzwanie. O każdym jednym myślałam, że chodzi mu tylko o seks i prędzej czy później zrobi mi krzywdę. Z obecnym partnerem jestem już kilkanaście lat. Długo w naszej relacji łóżka nie było. W pewnym momencie myślałam już, że coś jest z nim nie tak. A on się po prostu bał, bo był w podobnej sytuacji i nie chciał, bym pomyślała, że chodzi mu tylko o to. To trwało i trwało, ale w końcu się przełamałam. Jest strasznie kochającym facetem. Dla mnie to jeden jedyny w swoim rodzaju. Drugiego takiego nie ma!

- Czego się pani dziś najbardziej boi?

- Chyba tego co zawsze, odrzucenia. Bardzo bym chciała tak prawdziwie przytulić moją najstarszą córkę, która w dzieciństwie widziała najwięcej. Nie na przywitanie, tylko tak z czystej miłości. Boję się, że mogłabym zostać odrzucona. Wiem, że w końcu mi się uda, bo o tę jej miłość do mnie jeszcze zawalczę.

- Jest pani szczęśliwa?

- Tak, bo jestem trzeźwa. Najgorszego dnia trzeźwego nie zamieniłabym nawet na najlepszy dzień pijany. Życie trzeźwe jest bardzo trudne, ale w końcu nie muszę się niczego wstydzić, nie muszę się ukrywać, maskować, mogę z podniesioną głową iść przed siebie. Nie czuję się już bezwartościowa, mam swoją godność i potrafię wyrazić zdanie. Jestem szczęśliwa, bo mam dzieci. Cieszę się każdym dniem, bo codziennie coś nowego odkrywam. Wiele jeszcze przede mną, ale wierzę, że to wiele dobrego. Mam 58 lat i nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa.

- Dlaczego się pani zgodziła opowiedzieć swoją historię?

- Chciałabym, żeby ten wywiad przeczytały przede wszystkim kobiety. Żeby dowiedziały się, że naprawdę warto być trzeźwą, bo takie życie jest piękne. Pamiętały, że zawsze mają wybór, a picie jest tylko ucieczką, która niczego nie załatwi. Warto o siebie zawalczyć, poszukać pomocy, nie wolno uciekać. Wiem, że jest ciężko, ale proszę mi wierzyć - warto!

 


 


Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Aa 28.03.2020 21:27
Niej da się tego czytać przez te reklamy!!!

Reklama
Janek 29.03.2020 08:31
Dostajesz taki tekst za darmo i jeszcze Ci reklamy przeszkadzają... A z czego ma się portal utrzymywać jak nie z reklam?? Brawo Reniu jesteś wielka!

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: gośćTreść komentarza: Ładna Wiola i Tomek dbają tylko o to żeby im było dobrze,Dbają tylko o siebie.Data dodania komentarza: 12.09.2025, 21:07Źródło komentarza: Mieszkaniec dopytuje, bo wciąż ciemnoAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ale został zalany, przez geniuszy z ratusza, bo nikt nie wpadł na pomysł, że jak wyłączą pompy od deszczówki to z kanalizacji burzowej się woda cofnie, a wystarczyło podłączyć agregat i zatkać studzienki workamiData dodania komentarza: 12.09.2025, 20:18Źródło komentarza: Zwierzyniec - piękny i... zapomnianyAutor komentarza: LudwikTreść komentarza: Ale kiedyś powinno się powiedzieć dosyć tej pomocy, stań wreszcie na własne nogi i przestań żądać i otwierać rękę. Najwyższa pora, aby pomyśleć o własnym kraju i o własnych obywatelach. Taka mała ciekawostka - Unia z naszych pieniędzy wywaliła około 480 miliardów Euro na UK (od początku wojny); nikt z tamtego rządu nie chce się z tych pieniędzy rozliczyć.Data dodania komentarza: 12.09.2025, 19:40Źródło komentarza: Zmęczeni pomaganiem, z głową pełną obaw o przyszłośćAutor komentarza: Taka prawdaTreść komentarza: Zwierzyniec w zeszłym roku cały zalany,a nawet po większym deszczu jest problem. Ja rozumiem, że mieszkańcy Zwierzyńca czują się pominięci,bo lepiej się wydaje na ławki po 100 tysięcy, albo donice na moście,ale burmistrz tam kasy nie wyłoży .Data dodania komentarza: 12.09.2025, 19:30Źródło komentarza: Zwierzyniec - piękny i... zapomnianyAutor komentarza: JacapracaTreść komentarza: Na gorszego, ale z klucza BBS. Kasy zabrakło mu już w czerwcu, bo miasto dokładało, w dodatku źle odnosi się do seniorów.Data dodania komentarza: 12.09.2025, 19:12Źródło komentarza: Mieszkaniec dopytuje, bo wciąż ciemnoAutor komentarza: NataTreść komentarza: Sprawiedliwość musi być!!!Data dodania komentarza: 12.09.2025, 18:33Źródło komentarza: Upamiętnią zesłanych na Syberię
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama