Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:35
Reklama
Reklama

Dorota Sobczak dziś w telewizji!

Dziś o 18.30 będzie można zobaczyć Dorotę Sobczak w faktach TVP3 Wrocław! Przypominamy rozmowę z oławianką, która jest pierwszą osobą w Polsce, która po przeszczepie nerki jest leczona jednym z najdroższych leków na świecie
Dorota Sobczak dziś w telewizji!

Autor: Fot. Agnieszka Herba

Podziel się
Oceń

- Nie. W domu też taka byłam. Nieraz się śmiałam do męża i mówiłam "to ja chora wiecznie banan na twarzy, na wszystko machnę ręką, a ty się tak przejmujesz, to ty powinieneś być taki"

- Miała pani świadomość, że następnego dnia może pani nie być. Może stąd ta postawa? Chciała pani być jak najlepiej zapamiętana?

- Może. Chociaż ja jestem już taka z natury, że nigdy szybko się nie poddaje. Moment w którym zachorowałam, to był zaraz po porodzie, a ja nie miałam ani depresji poporodowej. Dwa razy była u mnie psycholog i mówiła, że ona nie ma co tutaj robić. Myślę, że siła charakteru pozwoliła mi być taką, a nie inną w tej chorobie. Czasami mnie irytuje, jak w szpitalu są dziewczyny, czy kobiety w moim wieku i są takie wiecznie narzekające i skwaszone. To mnie denerwuje. Ja się ze swoją chorobą zaprzyjaźniłam, i traktuję, jak coś co musi być w moim życiu i jakoś sobie z tym radzę. Musiałam to sobie wszystko poukładać, bo przecież przez pierwszy rok, to prawie każda dializa była przepłakana, więc później podchodziłam do tego żartując do bliskich i mówiąc im, że jadę na dializę, żeby od was odpocząć, pooglądać sobie w spokoju seriale... Też poznałam tam wspaniałych ludzi, przyjaciół. Pielęgniarki niesamowite, który są jak rodzina. Teraz jak czasem tam idę, to mówią do mnie, "a po co tutaj przyłazisz, wiesz że nie powinnaś, bo jak się przyjdzie to się później tutaj wraca". Odpowiadam, że nie wierzę w zabobony. Przez 11 lat to miejsce było jak drugi dom. Ciężko nagle o tym zapomnieć.

- Jakie ma pani teraz marzenia, cele, kiedy już jest dobrze i bez dializ?

- Chce, żeby to wszystko dalej działało jak teraz, żebym dalej otrzymywała ten lek, wiem, że jest już nowa wersja, którą podaje się co osiem tygodni, a nie co dwa, więc lepszy komfort. Ale na razie jest tylko w Stanach i marzę, aby wprowadzili to do Europy. Przede wszystkim chciałaby dać też mojej rodzinie, dzieciom, szansę wyjazdu gdzieś dalej niż tylko w Polskę, bo do tej pory nigdy nigdzie się nie ruszaliśmy, przez dializy i trudności z tym związne.

- Czy te najbliższe święta będą inne dla pani niż poprzednie?

- Pewnie będą z jakąś nową myślą, nadziejami, planami. Kolejny rok się zbliża, oby był szczęśliwy i w zdrowiu. Tylko tyle. Nie mam wielkich marzeń i planów. Żeby tylko było tak jak jest, a wszystko inne się poukłada.

- Co pani chce powiedzieć tym wszystkim, którzy tak mocno się zaangażowali, żeby pani pomóc? Stworzyli akcję, która sprawiła, że stała się pani częścią jednej wielkiej rodziny.

- Już tyle słów padło, tyle podziękowań... Może powiem tak. Mieszkaliśmy z mężem dwa lata w Belgii, jak byliśmy młodzi i zdecydowaliśmy sie jednak wrócić do Oławy, do naszego rodzinnego miasta. (Dorota wzrusza się, przez chwile nie może mówić przyp. red) Myślę, że to była najlepsza decyzja w życiu... Zawsze trzymaliśmy się tej Oławy i to właśnie mieszkańcy Oławy i okolic wsparli mnie najbardziej w tej najważniejszej walce o lek, przyszłość i życie.

- Czy ma pani złotą radę dla ludzi, którzy teraz są w beznadziejnej sytuacji, w takiej jak była pani?

- Ja miałam nadzieję, cały czas wierzyłam, że coś się wydarzy, bo medycyna idzie do przodu. Po pierwszym przeszczepie, który zakończył się nieszczęśliwie, nie miałam dobrych perspektyw,  profesor zaprosił do gabinetu i powiedział, "pani Doroto przykro mi, ale dializa do końca życia". Rozpłakałam się, wyszłam z gabinetu i mówię do męża i co teraz? A minęło dziewięć lat i jestem po przeszczepie! Dlatego zawsze jest nadzieja,  zawsze trzeba szukać różnych rozwiązań, nie poddawać się. Jestem też w bardzo bliskim kontakcie z Ewą Leszczyńską, która ma dwa nowotwory. Przyjaźnimy się od dziecka i cały czas jej powtarzam, musisz jechać w świat, szukać nowych możliwości. Medycyna idzie do przodu. Pamiętaj Ewa pozytywne nastawienie. Nie słuchaj głupot, ludzi, którzy mówią negatywne rzeczy, myśl pozytywnie. Jedź i szukaj nadziei, bo ona jest. Ja się nigdy nie poddałam. Nie chciałam zamykać sie w domu  z chorobą,  wiele osób dializowanych idzie na rentę i żyje od dializy do dializy. Powiedziałam od razu "a ja będę inaczej", będę pracować tyle ile będę mogła. Będę żyć. Ja się nie dam. Mam też bardzo pomocnego i wyrozumiałego pracodawcę, nigdy nie miałam żadnych kłopotów. Są tacy pracodawcy, którzy ludziom przewlekle chorym pozwalają normalnie funkcjonować. Zachęcam osoby chore, aby podejmowały aktywność zawodową, to bardzo ważne, to wyzwala chęć do życia. Trzeba wstać rano, zmobilizować swój organizm i wyjść do ludzi. Wtedy się zupełnie inaczej funkcjonuje. Nie myśli się wciąż o chorobie i bólu.

(Rozmowa była publikowana w papierowym wydaniu "Powiatowej" pod koniec 2019 roku)



Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: StefanTreść komentarza: A o tej jego słynnej ławeczce to już w radio wrocław piszą , śmiech na całą polskę się robiData dodania komentarza: 5.12.2025, 11:27Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniaków
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama