- No i to jest porządna firma, bardzo dziękujemy - mówi Zbigniew Jedynak, prowadzący z żoną kiosk przy ul. 1 Maja w Oławie.
- Ale to naprawdę za darmo? - pyta ekspedientka ze sklepu w Gaci. - Od razu proszę zwiększyć nakład, jeśli wrzucicie nasze zdjęcie do gazety - żartują Zbigniew i Bogusława Mazurowie ze sklepu w Osieku, gdy fotografujemy ich w przyłbicach.
Reakcje zwykle są podobne. To zaskoczenie i wdzięczność. - Szef o mnie tak nie zadbał, a wy pomyśleliście - mówi jedna z pań, która prosi o anonimowość. - Nie wiem, co powiedzieć, to naprawdę bardzo bardzo miłe!
Jeśli jesteś naszym sprzedawcą i z jakiegoś powodu (zamknięty sklep, skrócone godziny otwarcia etc.) nie dotarliśmy do Ciebie z przyłbicą ochronną, napisz do nas na adres: [email protected]. Dowieziemy!
Napisz komentarz
Komentarze