Samochód stał przy ogrodzeniu SP nr 5 przeszło miesiąc, a panowie urządzili w nim sobie miejscówkę do imprezowania. - Problem jest taki, że gdy siedzą w aucie i mają otwarte drzwi, to blokują przejście chodnikiem - mówił mieszkaniec. - Gdy jakaś kobieta zwróciła im na to uwagę, zwyzywali ją. Poza tym zrobili sobie toaletę obok auta, bo załatwiają swoje potrzeby miedzy autem a płotem, nie wspomnę już o śmieceniu puszkami czy butelkami, które "idą za ogrodzenie".
Po tym jak opublikowaliśmy ten sygnał na portalu i Facebookowym profilu samochód został zabrany, ale jak mówi czytelnik panowie przenieśli się trochę dalej. Wczoraj wieczorem wrzucali butelki do pobliskiego ogródka... Na miejscu pojawił się patrol policji.







Napisz komentarz
Komentarze