Trzy dni jeździli od granicy do granicy, ale nie mogli się wydostać, bo stojący w kolejce nie chcieli ich przepuścić, mimo że kobieta jest w 8 miesiącu ciąży. Wychodząc z domu nie mieli określonego celu, gdzie uciekać. Było im wszystko jedno, najważniejsze, żeby tylko wyjechać z kraju i uratować dzieci przed wojną. Siergieja nie chcieli na granicy wypuścić, ale przedstawił zaświadczenie, że ma trójkę dzieci i dzięki temu mógł przekroczyć granicę. Olena wkrótce będzie rodzić, mówi, że czuje się dobrze, chociaż lekarz kazał jej leżeć, uznała, że musi uciekać i ratować życie dzieci. Dzień po tym, jak wyjechali dzielnica Kijowa, w której mieszali została zniszczona... W Chwałowicach w schronisku cały czas są mieszkańcy, którzy pomagają oraz położna i lekarze. Wkrótce dotrą kolejni uchodźcy.
Jeden cel: - Uratować dzieci przed wojną!
Porozmawialiśmy z rodziną, która dziś około godz. 13.00 dotarła do schroniska w Chwałowicach. Olena i Siergiej są małżeństwem od 15 lat, mają troje dzieci, a czwarte za chwilę przyjdzie na świat. Są z Kijowa. Nie wyobrażali sobie, żeby tam zostać i narażać życie dzieci, chociaż wydostać się nie było wcale tak łatwo
- 27.02.2022 14:50 (aktualizacja 28.09.2023 17:18)
Reklama
Reklama
Reklama












Napisz komentarz
Komentarze