Domaniów. Wiedząc, że złożenie wniosku o wydanie paszportu we wrocławskim urzędzie wojewódzkim wymaga oczekiwania w długiej kolejce, Marian Nowak z gminy Domaniów wziął wolne i pojechał do urzędu z nadzieją, że uda mi się załatwić to w ciągu jednego dnia. Na miejscu okazało się, że jest 235. w kolejce. - Czekałem prawie cały dzień - mówi. - Urzędniczka przyjęła mnie pół godziny przed zamknięciem biura. Poprosiła o mój dowód osobisty, a po chwili mówi, że nie może przyjąć wniosku, bo mój dowód jest nieważny. Zdziwiłem się i zapytałem "dlaczego". Wymieniłem go na nowy kilka lat temu i wiem, że jest ważny do 2025. Kobieta na to, że muszę to wyjaśnić w swoim urzędzie gminy, bo dowód nie figuruje w systemie, czyli nie ma takiego dokumentu w Rejestrze Dowodów Osobistych. Nie może więc potwierdzić mojej tożsamości i przyjąć wniosku. Aż mną potelepało ze złości... Więcej o tej nietypowej sprawie piszemy w najnowszym wydaniu "Powiatowej". E-wydanie dostępne pod linkiem https://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2022-09-08
Reklama
Przez 7 lat nie wiedział, że jego dowód jest nieważny!
- Od siedmiu lat mam nowy dowód osobisty, a tu okazuje się, że dla instytucji "nie istnieję" - mówi Wiktor Nowak. - Dobrze, że kobieta nie wezwała policji, bo poszedłbym siedzieć za czyjąś głupotę a nikt mnie nawet nie przeprosił
- 10.09.2022 09:34
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze