Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 19:58
Reklama

Ksiądz Wojdak był przez lata strażnikiem tej chorągwi

Trzy dni temu ksiądz Józef Wojdak zmarł. Przypominamy z tej okazji tekst "Chorągiew tułaczy". Historia w niej opowiedziana to niespotykany przykład, jak wraz z materialnymi pamiątkami z Kresów przybywały na te ziemie pamięć i tradycja. A droga nie była prosta, bo czasami wiodła przez... Palestynę
Ksiądz Wojdak był przez lata strażnikiem tej chorągwi
1997 rok - ksiądz Józef Wojdak przy skrzyni, w której przechowywana była chorągiew

Autor: fot. Jerzy Kamiński

Podziel się
Oceń

Chorągiew tułaczy na swoim miejscu



Gdy po 1945 roku dowiedzieli się, że muszą opuścić rodzinne strony, zamiast zadbać o własny dobytek w sekrecie rozmontowali ołtarze główny i boczne swojego kościoła, organy, naczynia liturgiczne, a nawet chrzcielnicę, żyrandol i spory dzwon z 1765 roku. Przygotowali  duże paki, do których zmieściły się wszystkie te przedmioty, na dworcu każdy dostał swoją i udawał, że wywozi ją jako własny bagaż.

Kiedy dotarli na miejsce, przechowywali paczki u siebie, bo miejscowy kościół ewangelicki w ostatnich dniach wojny czerwonoarmiści puścili z dymem. Oddali cenne pakunki dopiero po przewrocie październikowym w 1956 r., kiedy otrzymali zrujnowany kościół i wreszcie mogli urządzić swoją świątynię. Wszystko, co udało się wywieźć, zdobi dzisiaj kościół w Ligocie Książęcej (ok. 20 km od Oławy, to już powiat namysłowski), gdzie stanowi wyposażenie tamtejszego sanktuarium maryjnego z obrazem Najświętszej Panny Otyńskiej. Tylko ta historia wystarczyłaby na scenariusz świetnego i ważnego filmu. Ale jeszcze ciekawsze są losy przechowywanej w tym samym miejscu wyjątkowej chorągwi - z urodzenia jerozolimskiej, z ducha otyńskiej, z serca polskiej. 

*

W klimat tej historii najlepiej wprowadzą nas pierwsze słowa oryginalnego dokumentu z tamtych lat, czyli "aktu fundacji i poświęcenia chorągwi rzymskokatolickiej parafii w Ottynii", znajdującego się w londyńskim Instytucie Polskim (przytaczam go, zachowując oryginalną pisownię): - Działo się w Świętym Mieście Jerozolimie w Roku Pańskim 1945, dnia 15 kwietnia, w szóstym roku zawieruchy dziejowej i nieznanego w dziejach ludzkości MĘCZEŃSTWA NARODU POLSKIEGO. Legalne WŁADZE RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ znajdowały się na wygnaniu w LONDYNIE. KRAJ jęczał pod okupacją wrogów, setki tysięcy obywateli polskich tułało się po całym świecie, a ARMIA POLSKA walczyła na wszystkich pobojowiskach świata za wolność Polski i uciemiężonych narodów. Na STOLICY APOSTOLSKIEJ zasiadał Jego Świątobliwość OJCIEC ŚWIATY PIUS XII, a Rzeczpospolitą włodarzył PREZYDENT WŁADYSŁAW RACZKIEWICZ. Premierem Rządu Polskiego był TOMASZ ARCISZEWSKI, Prymasem Polski Jego Eminencja Ksiądz Kardynał AUGUST HLOND (...), obowiązki Naczelnego Wodza Armii Polskiej pełnił Generał Dywizji WŁADYSŁAW ANDERS...

*

Początki opowieści sięgają jednak 1944 roku, kiedy to część oddziałów generała Andersa przebywała na Środkowym Wschodzie, w Palestynie. Grupka żołnierzy - głównie byli to mieszkańcy osady Polska Wola w województwie stanisławowskim - postanowiła ufundować dla swojego kościoła parafialnego w Ottynii (w okresie II Rzeczypospolitej była to Otynia) chorągiew "jako wiadomy znak wdzięczności dla Boga i Matki Najświętszej za wybawienie ich z piekła bolszewickiego" - jak napisali potem w akcie fundacji i poświęcenia chorągwi. W skład komitetu ufundowania chorągwi weszli kaprale Franciszek Kondrat, Zygmunt Piechowicz i Stanisław Krawczyk oraz starszy ogniomistrz Antoni Hołdanowicz.

- W Kairze kupiono atłas, a wykonanie całości zlecono misjonarkom, siostrom franciszkankom z Jerozolimy - mówił mi 20 lat temu ks. Józef Wojdak, ówczesny proboszcz kościoła w Ligocie Książęcej, wcześniej w latach 1972-78 pełniący posługę w oławskiej parafii Matki Boskiej Pocieszenia. - Zobowiązały się one zrobić chorągiew w ciągu trzech miesięcy. Jako główny element dekoracyjny wykorzystały motyw róż, ale nie są to kwiaty ogrodowe, tylko polne, mające przypominać żołnierzom tułaczom ich ojczyste strony. Takie fundowanie chorągwi przez żołnierzy to sprawa raczej wyjątkowa. Nie słyszałem o drugim takim przypadku.

Aby zebrać pieniądze na wykonanie, organizowano składki, sprzedawano cegiełki wśród żołnierzy i ochotniczek. Skarbnikiem komitetu ufundowania chorągwi został kapral Franciszek Kondrat, który jednak 8 sierpnia 1947 zmarł w szpitalu wojennym, nie pozostawiając żadnego rozporządzenia co do już zebranej gotówki. Spowodowało to pewne problemy z uregulowaniem należności siostrom misjonarkom. Po śmierci Kondrata komitet musiał prosić o wsparcie finansowe dowódcę jednostek wojska na Środkowym Wschodzie generała brygady Józefa Wiatra.

Podczas zbiórki pieniędzy pewien wachmistrz, zamiast normalnej gotówki, ofiarował jeden funt w złocie. Postanowiono zrobić z niego zakończenie drzewca. Siostra Łucja wykonała piękny pozłacany krzyż jerozolimski z kulą na końcu, który do dziś zdobi chorągiew.

W kwietniu 1945 w Jerozolimie, w Bazylice Grobu Bożego, poświęcono chorągiew, którą nazajutrz "złożono kolejno na Grobie Bożym, następnie na skale, na której stał krzyż Chrystusa Pana, potem na miejscu, gdzie stała Matka Najświętsza podczas męki swojego Syna, a w końcu na Kamieniu Namaszczenia", jak skrupulatnie zanotowano.

*

W ten sposób spełniło się pierwsze z marzeń żołnierzy tułaczy. Teraz jeszcze tylko trzeba było dostarczyć chorągiew do kościoła w Ottynii, a nikt wtedy nie przypuszczał, że historia tak okrutnie obejdzie się ze znaczną częścią Polaków, pozbawiając ich kraju urodzenia. Gdzie miała więc trafić chorągiew, której powstanie okupiono trudem i wyrzeczeniami? Fundatorzy postanowili, że musi trafić do wolnej Polski, a skoro na razie to niemożliwe, powinna wraz z żołnierzami wracać do Europy.

- Przypuszczam, że chorągiew trafiła do Anglii drogą wodną w roku 1947, gdy żołnierze wracali ze Środkowego Wschodu - mówił mi 20 lat temu Ryszard Dembiński, ówczesny prezes Instytutu Polskiego w Londynie. W tamtejszym muzeum zachował się list Antoniego Hołdanowicza do dowódcy Jednostek Wojska na Środkowym Wschodzie, w którym pisze m.in.: "Wobec wyjazdu ze Śr.Wschodu oddziałów JWSW do W.Brytanii, powinno się zabrać wspomnianą chorągiew, gdyż nie można pozostawiać tak cennej pamiątki ufundowanej za składek żołnierzy i ochotniczek...".

Dotarłem do Zofii Stadniczuk, córki kaprala Stanisława Krawczyka, jednego z fundatorów.

 




Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: AnonimTreść komentarza: Naprawdę ostrzezcie swoich seniorów w rodzinie! W bliskim mi otoczeniu slyszałam o dwóch takich przypadkach tamtej nocy. Do jednej starszej samotnej kobiety zadzwoniono po 1 w nocy!! Ktoś się przedstawiał za lekarza ze szpitala z oddziału zakaźnego w Oławie i żądał zapewnienia że będzie miał kto zapłacić 100 tysięcy ponieważ bratanica tej kobiety nie dozyje do rana jeśli nie dostanie 3 zastrzyków. Ktoś udawał głosy tej bratanicy, że niby się meczy umiera (na ciężkiego koronawieusa...) Do drugiej kobiety także dzwoniono w nocy i chciano wyłudzić pieniądze na umierającego w szpitalu ojca...ale na ich nieszczęście mężczyzna przebywał z kobietą w domu i iknnje poszło. Nie dość, że coraz więcej wymyślaja sposobów to zaczęli to robić bardziej w nocy, kiedy ludzie są zaspani. Ofiara to po takim telefonie na zawał może zejść!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 19:15Źródło komentarza: Oszust mówił, że syn szwagra potrącił osobę na pasach, ale... sprawę „da się załatwić”Autor komentarza: OławiakTreść komentarza: Takiego lichego i beznadziejnego wystroju świątecznego miasta , nie było od lat! Oprócz choinki w rynku i jakiejś tam ramki obok byłego banku PKO i tradycyjnej szopki , nie ma nic ! Wystarczy pojechać do Jelcza- Lskowic, czy Brzegu i od razu widać i czuć nadchodzące święta , oprócz Rynku , pozostała część miasta to ciemna beznadziejna szarość i półmrok,! Jeszcze nie tak dawno ulica Krótka, ,Brzeska , Rocha , 1 Maja itd udekorowane były swietlnymi ozdobami , w tym roku NIC! przykre!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:46Źródło komentarza: Jarmark w Oławie trwa [ZDJĘCIA]Autor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Dzięki Panu Jerzeskiemu mamy niskie rachunki za prąd ? 😁😁😁 , ciekawe czy oni nie dostają dotacji z Izraela ?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:43Źródło komentarza: Innowacje z naszego Promet-Plastu pójdą teraz w świat!Autor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Mamy to kolejny sukces naszego Niemieckiego PremieraData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:39Źródło komentarza: Najpierw zwolnienia, teraz sprzedają zakład za niemal 27 mln zł!Autor komentarza: wwwTreść komentarza: Opowieść bajek część następna , jaka przebudowa to remont jest przebudowa by była wtedy jak by zrobili dwa pasy w jedną i dwa pasy w drugą stronę , a obwodnicę będziecie robić jeszcze w tym stuleciu czy w przyszłym ? bo nie narodzone dzieci mojego syna się pytają he he mamy władze że dla wszystkich jest ale dla polska są tylko podatki do płaceniaData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Chcą przebudować fragment trasy do Wrocławia, ale jeszcze nie w tym rokuAutor komentarza: jarek.wTreść komentarza: sytuacjatakabedziewurzedzie,dotad,dopukiradni/wwiekszosci/bedakundelkamistajszczyka.jedyniewmiareodwaznymjestpanRygielskizkolegami.taktrzymac.Apan,panieBabskijestjuzchybatadzialalnosciazmeczonyData dodania komentarza: 13.12.2025, 16:45Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następca
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama