Konferencja odbywała się 19 października na dworcu PKP we Wrocławiu.
Marek Drabiński zwrócił uwagę, że w obecnych czasach, przy wysokich cenach paliwa, pasażerowie wracają do jeżdżenia koleją:
- Jednego dnia naliczyłem w Oławie przy stacji PKP 400 aut i 100 rowerów przypiętych do płotu na peronie - mówił Drabiński. - Ci wszyscy ludzie chcieliby podróżować na trasie Oława-Wrocław w godnych warunkach, tymczasem coraz częściej pociągi się spóźniają, a w szczycie komunikacyjnym po prostu nie można wejść do wagonów, bo nie ma w nich miejsca. Będziemy apelować do marszałka dolnośląskiego, aby renegocjował umowy z Przewozami Regionalnymi, które obsługują ten odcinek.
Jako przyczynę częstych opóźnień Marek Drabiński wskazuje przedłużający się remont peronów na stacji Wrocław-Brochów. W takiej sytuacji jedne pociągi muszą przepuszczać inne, stąd liczne i częste opóźnienia.
- Ja już w tej sprawie skierowałem dwie interpelacje poselskie - mówił poseł Michał Jaros. - Jedna dotyczyła remontu w Opolu, co ma wpływ na tę trasę, a nie wiadomo, kiedy ten remont się skończy. Druga dotyczyła remontu peronów na dworcu w Brochowie.
Napisz komentarz
Komentarze