Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 września 2025 13:41
Reklama Hipol
Reklama
Reklama

W czasie wolnym fotografuje i rowerem zwiedza okolicę, ale jego największą pasją są kwiaty

Jakub Żukowski – młody mieszkaniec Ratowic, który na co dzień prowadzi wraz z bliskimi hodowlę roślin ozdobnych ILD Flowers w Ratowicach przy ul. Polnej.
  • Źródło: Towarzystwo Przyjaciół Ratowic (FB)
W czasie wolnym fotografuje i rowerem zwiedza okolicę, ale jego największą pasją są kwiaty
Jakub Żukowski – młody mieszkaniec Ratowic, który na co dzień prowadzi wraz z bliskimi hodowlę roślin ozdobnych ILD Flowers w Ratowicach przy ul. Polnej.

Źródło: Towarzystwo Miłośników Ratowic (FB)

Podziel się
Oceń

Wieści Ratowickie odpytały go na temat  kwiatów:

Reklama

 

Jak zaczęła się Twoja przygoda z kwiatami?

Od dziecka obcowałem z przyrodą na wsi, a uprawa i hodowla roślin ozdobnych był to naturalny kierunek. Z czasem przerodziło się to w pasję. Działalność zapoczątkowali rodzice wraz z Jerzym Byczyńskim, hobbystą i miłośnikiem roślin. Ja zaczynałem od drobnych prac w ogrodzie, plewienia, podlewania. Szybko się wciągnąłem, a najbardziej zainteresowała mnie hodowla nowych odmian. Ukończyłem uczelnię rolniczą i to mi dało dobre podstawy. Ale wiedzę z zakresu uprawy roślin ozdobnych poszerzam cały czas.

Opowiedz nam o swojej szkółce.

Szkółka powstała około 1995 roku. Na początku było to hobby, które z czasem, powoli urosło się do obecnej formy. Specjalizujemy się w uprawie i hodowli liliowców, irysów i dalii. Mamy około 1700 odmian liliowców, 700 odmian irysów i 30 odmian dalii. W swojej kolekcji posiadamy także inne byliny. Są piwonie, pacioreczniki, żonkile i inne rośliny uprawiane hobbystycznie. Na początku hodowaliśmy odmiany liliowców sprowadzane od innych pasjonatów roślin, ale mamy już 301 własnych odmian, wyhodowanych przez Jerzego Byczyńskiego w naszej szkółce. Liliowce są zarejestrowane w ADS American Daylily Society. Współpracujemy też z wrocławskim Ogrodem Botanicznym i z Arboretum w Wojsławicach.

Jak tworzy się nową odmianę?

Hodowla nowej odmiany stanowi mieszankę wiedzy, doświadczenia, cierpliwości i szczęścia. To trochę laboratoryjna praca. Najpierw wybieramy ciekawe okazy mateczne, przenosimy pyłek z pręcików na słupek drugiej i czekamy na nasiona. Jesienią następują zbiory i dalszy proces dojrzewania zwany stratyfikacją, czyli okresem spoczynku w niskiej temperaturze. Rośliny potrzebują chłodu, by z nasion wykiełkowały siewki. Przez kolejne lata kwiat musi udowodnić swoją przydatność wykazać się odpornością zdrowotną, obfitością kwitnienia, zapachem oraz pięknym pokrojem. To tylko podstawowe cechy współczesnej odmiany. Na końcu potrzebne jest szczęście. Kwiat musi być nie tylko piękny, ale i trafiać w różne gusta, pobudzać zmysły i wyobraźnię. Oceniamy więc, czy ta odmiana nam się podoba. Taka obserwacja trwa kilka sezonów, od 3 – 5 lat i wtedy dopiero możemy ten okaz zarejestrować. Ja rejestruję nowe odmiany liliowców i irysów w towarzystwie liliowcowym w USA, bo ta duża organizacja jest uznawana na całym świecie. Natomiast dalie rejestruję Anglii, w Królewskim Towarzystwie Roslin RHS. Jedna z moich dalii nosi nazwę Ratowice.

Kto kupuje Wasze rośliny?

Głównymi odbiorcami są tacy sami miłośnicy roślin jak my. Działkowcy, hobbyści z kraju i zagranicy. Sprzedajemy głównie przez stronę internetowa w całej Polsce. Klienci przyjeżdżają też bezpośrednio do nas. Kiedy w maju kwitną irysy, albo liliowce w lipcu oglądają, wybierają i zamawiają. Zamówienia realizujemy po przekwitnięciu. Po kwiaty przyjeżdżają także mieszkańcy z najbliższej okolicy, z naszej gminy i gmin sąsiednich.

Jakie okazy udało Wam się wyhodować?

Mimo, że pracujemy „w kwiatach”, 6to nie jest to lekka praca. Czasem brakuje sił, ale efekty dają radość. Wszystkie wyhodowane odmiany mają w sobie coś ciekawego, są niepowtarzalne i piękne. Nasze liliowce noszą charakterystyczne nazwy takie jak np. Wawel, Hania, Zawisza Czarny, Władysława, Wincenty Witos, Witold, Kalina Jędrusik, Agora. Ale szczególnym sentymentem darzymy liliowiec o wdzięcznej nazwie Ratowice.

Czy masz jeszcze czas dla siebie?

To zdarza się bardzo rzadko. Jeżeli mam czas wolny, poświęcam go roślinom. Lubię usiąść w ogrodzie i pooglądać, nacieszyć się barwami kwitnących roślin. Lubię też wycieczki rowerowe po bliższej i dalszej okolicy, robię sporo zdjęć przyrody.

Plany na przyszłość?

Żeby wyszło coś pięknego, to trzeba lubić tę pracę i trzeba włożyć w nią serce. Wtedy daje satysfakcję. Zamierzam tworzyć i rejestrować kolejne odmiany, rozwijać szkółkę, powiększać jej zasoby. Moim celem jest też promocja tych pięknych roślin i szkółki. Należymy do towarzystwa irysowego na Europę wschodnią - MEIS. To towarzystwo spotyka się raz w roku, zawsze w innym kraju. W 2007 roku byliśmy w Ratowicach współgospodarzem takiego spotkania, wraz z wrocławskim Ogrodem Botanicznym.

W tym roku, w lipcu, w świetlicy wiejskiej w Ratowicach odbyła się nasza pierwsza wystawa liliowców. Celem jej było zaprezentowanie szerszej publiczności naszej kolekcji, a także promocja roślin i miejsca, w którym są uprawiane. Planujemy kolejne wystawy. Tak, aby były to cykliczne spotkania miłośników i entuzjastów tych roślin. Myślę też o wystawie irysów w maju.

Notowała: Beata Jagielska

źródło: Wieści Ratowickie 51/2022

fot. archiwum prywatne J. Żukowskiego



Napisz komentarz

Komentarze

Rafkol 28.10.2022 17:45
Ładna Wiola z Tomkiem też lubią jeździć po świecie i robić zdjęcia.

Reklama

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: KalafiorTreść komentarza: tylko pokrycia w oświadczeniu majątkowym próżno szukaćData dodania komentarza: 3.09.2025, 13:35Źródło komentarza: Dworzec będzie piękny, ale... bez kasy biletowejAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Na Oława Zachodnia nie ma kas, a przystanek funkcjonuje i cieszy się duża popularnością, więc nie bijcie piany, kasa to kilka etatów dla kasjerek, a wiadomo ile teraz najniższa krajowa więc to dla przewoźnika duży i niepotrzebny koszt, później muszą podnieść ceny biletów bo nic za darmo nie ma. Dworzec kolejowy z poczekalnią to przeżytek dawnego systemu, kiedyś można było cały dzień czekać na inne połączenie, teraz aplikacje, komórki, przychodzisz 5 min. wcześniej i jedziesz. Po co poczekalnia, tylko dla bezdomnych. Wróże, że ten dworzec będzie stał pusty, może bezdomni i wczorajsi będą mięli gdzie spać. Czy poczekalnia na PKS Oława jest jakaś? Faktycznie zamiast remontu tego nikomu niepotrzebnego dworca lepiej było zrobić dwie windy bo bardziej by się przydały niż remont reliktu przeszłości, ale domagaliście się remontu dworca to macie.Data dodania komentarza: 3.09.2025, 13:30Źródło komentarza: Dworzec będzie piękny, ale... bez kasy biletowejAutor komentarza: WalerianTreść komentarza: Prawa Kobiet a gdzie są Prawa Mężczyzn. Czuję się pokrzywdzony i zemancypowany. I to facet wymyślił.Data dodania komentarza: 3.09.2025, 13:15Źródło komentarza: Na Skwerze Praw Kobiet prace postępująAutor komentarza: WalerianTreść komentarza: WOW, to by była rewelacja.Data dodania komentarza: 3.09.2025, 13:11Źródło komentarza: Z Oławy do Wrocławia w 14 minut. Koleje Dolnośląskie wchodzą na trasęAutor komentarza: WiesiekTreść komentarza: Krzywdy nie mają bo biorą zastępstwa i zarabiają podwójną pensję. Trzeba to ukrócić dołożyć im godzin i podnieść pensję, to jest sprawiedliwe. W tym kraju jest 500 tys. nauczycieli, budżet na nich idzie w miliardy, czy nas stać utrzymywać takie procentowe etaty? Gdzie w Europie jest tak dobrze? Fikcyjne dyżury, oczekiwanie na rodziców, po co to i na co. Moje dzieciaki uczą się dla siebie, ja za nich uczył się nie będę więc co daje mi łażenie na dyżury i łażenie na wywiadówki. Relikt przeszłości, od czego jest dziennik elektroniczny.Data dodania komentarza: 3.09.2025, 13:10Źródło komentarza: Nauczyciele protestowali w Warszawie. Był tam reprezentant OławyAutor komentarza: GigopTreść komentarza: Nasza piękna para Wiola i Tomek to na lotniskach całego świata bywają a nie na dworcu kolejowym w Oławie,więc nawet nie pomyśleli że ktoś może musi pociągiem jechać i bilety chciał by kupić .Data dodania komentarza: 3.09.2025, 12:48Źródło komentarza: Dworzec będzie piękny, ale... bez kasy biletowej
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama