To prawda. Czytelnik ma rację i każdy polonista przyzna, że rynek to rynek, a ulica to ulica, tak samo jak aleja to aleja. Nie ma więc czegoś takiego jak "ulica Aleja Żołnierza", czy "ulica Rynek", ani "ul. Plac Piastów". Tymczasem przystanek autobusowy w Oławie nosi właśnie nazwę "ul. Rynek (Wrocławska)". I takie potworki językowe zachwaszczają nam polszczyznę. Mogłoby być "Rynek i ulica Wrocławska", na pewno nie "ulica Rynek"!
Potworek bierze się z automatyzacji spisów, a w wielu miejscach, gdzie trzeba podać adres, mamy już "ul.", tylko trzeba dopisać resztę. Ktoś dopisuje Rynek i wychodzi jak wychodzi. Tak mamy np. w serwisach ogłoszeniowych czy niektórych wyszukiwarkach, gdzie takie chwasty jak "ul. Rynek" powstają, rozmnażają się i potem wkraczają do obiegu publicznego. Podobnie mamy w urzędniczych formularzach, czego przykład bez problemu znaleźliśmy na tabliczkach niedaleko wzmiankowanej wiaty (zobacz zdjęcia niżej) - na szczęście tabliczki z informacją o unijnych dofinansowaniach nie rzucają się aż tak w oczy. Co innego z wiatą i wielkim napisem bijącym (dosłownie) po oczach.
Tak nie powinno być, dlatego apelujemy o poprawienie nazwy przystanku w Rynku. Po prostu... w Rynku.
Napisz komentarz
Komentarze