Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:41
Reklama BMM
Reklama

Zdzielił ją krzesłem i wyrzucił za drzwi

OŁAWA Kto by przypuszczał, że zwykłe wyjście na koncert Majki Jeżowskiej może tak się skończyć. Niestety, za zamkniętymi drzwiami wiele się może wydarzyć
Oława
Zdzielił ją krzesłem i wyrzucił za drzwi
Podziel się
Oceń

To była sobota. Połowa września. Paulina, trzydziestotrzylatka z Oławy, zostawiła syna pod opieką babci, a sama wybrała się ze znajomymi na wrocławski koncert Majki Jeżowskiej w Starym Klasztorze. Wśród znajomych, z którymi poszła na koncert, był około czterdziestoletni mężczyzna, z którym kiedyś tworzyli parę, ale rozstali się pół roku wcześniej. Teraz od czasu do czasu jeszcze się spotykali, ale już jedynie na gruncie przyjacielskim. 

Ona pracuje w jednej ze znanych oławskich firm produkcyjnym. On ma pracę zdalną, rekrutuje ludzi do pracy za granicą. 

Już na koncercie były partner po wypiciu paru drinków zaczął mieć pretensje do Pauliny, że ma nieodpowiedni ubiór. Ostrzegła, go, że to się może skończyć większą kłótnią, ale nie na wiele się to zdało. Nic jednak nie zapowiadało aż takiego finału.

- Poprosiłam go o klucze do jego mieszkania, bo przed koncertem zostawiłam tam swoje rzeczy i psa - relacjonuje pani Paulina. - Chciałam sama pojechać z tymi kluczami taksówką do tego mieszkania, by zabrać swoje rzeczy, ale nie chciał mi ich dać, więc pojechaliśmy razem. Gdy szliśmy już tylko we dwoje w stronę taksówek, oblał mnie drinkiem, który wyniósł ze Starego Klasztoru, i uderzył w twarz. Szłam jednak z nim dalej. Nie miałam wyjścia, bo chciałam odzyskać swoje rzeczy i psa. W taksówce też zachowywał się agresywnie...

- Ubrałaś się jak ku...a! - krzyczał do niej, choć wcale nie była wyzywająco ubrana. 

- Bluzkę miałam normalną, zabudowaną - tłumaczy pani Paulina. - Coś mu jednak odbiło, jakaś zazdrość się włączyła. Gdy w mieszkaniu zaczęłam zbierać swoje rzeczy, zamknął drzwi i nie chciał mnie wypuścić. Zaczęła się szarpanina, kłótnia. Wyzywał mnie od szmat i kur..w. Broniłam się, wyrywałam. Potem całe ręce miałam posiniaczone. On jest dwa razy większy ode mnie. Uciekałam za stół, ale agresywny był jak nigdy. Groził też, że mnie zabije, że nie powinnam żyć, że nie jestem nic warta. Traktował mnie jak swoją własność, a przecież już niemal od roku nawet nie byliśmy parą. Szarpał mnie. 

Pod ręką akurat były kieliszki do szampana, więc by go odstraszyć, jednym rzuciła w jego kierunku. Trafiła w drzwi. Wtedy mężczyzna zaczął krzyczeć i ruszył w jej stronę. Drugim kieliszkiem trafiła go w skroń, z której popłynęła krew. 

- Ten kieliszek spowodował u niego wściekłość - mówi pani Paulina. - Złapał mnie tak mocno, że nawet tydzień potem widać było siniaki na rękach. Wreszcie chwycił za masywne, drewniane krzesło. Celował w głowę. Zakrywając się przed ciosem podniosłam nogę i dostałam tym krzesłem w kolano. Upadłam na ziemię. Krzyczałam, że boli, że mam złamaną nogę...

Nie pomogły wołania, aby ją zostawił. Zaciągnął Paulinę pod drzwi wejściowe i rzucił na szkło z rozbitych kieliszków.

- Będziesz teraz, kur..o, leżeć na tym szkle! - usłyszała. Zaczął ją kopać. Potem chwycił za głowę i zaczął dociskać twarzą do szkła na podłodze. Na szczęście nie udało mu się. W dalszym ciągu jednak okładał ją rękoma, kopał, a nawet rzucał w nią butami.

Wszystko trwało mniej więcej pół godziny. Było już po godz. 22.00, ale nikt w klatce nie reagował na odgłosy walki. Wreszcie mężczyzna chwycił Paulinę za zdrową nogę i... wyrzucił ją za drzwi.

- Jak zwykłą szmatę, jak śmiecia - mówi pani Paulina. - Doczołgałam się do najbliższych sąsiadów, aby ktoś zadzwonił po pogotowie, bo nie wiedziałam, co jest z moją nogą.

Przyjechali. Policja też, ale mężczyzna nie otworzył im drzwi.

- Potem dowiedziałam, się, że tej samej nocy wyszedł na dyskotekę, zrobił potem w domu imprezę, a nawet wziął sobie jakąś dziewczynę, jakby się nic nie stało - opowiada pani Paulina.

Najwyraźniej mężczyzna nie przejął się całą sytuacją, za to mieszkanka Oławy trafiła na pogotowie, noga musiała być unieruchomiona, robiono jej prześwietlenie, tomograf. Okazało się, że kolano było solidnie skręcone, konieczny była specjalista, a operacja prawdopodobna.

Ponieważ obrażenia, jakich doznała, były solidne, sprawą z urzędu zajęła się wrocławska policja.

- Ze szpitala odebrała mnie przyjaciółka, którą poprosiłam o pomoc - opowiada pani Paulina. - Wiedziałam, że u mnie w domu nocują syn z mamą, więc chciałam przespać się poza domem i dopiero rano wrócić, by spokojnie opowiedzieć synowi wszystko. Gdy jednak rano zobaczył mnie w takim stanie, od razu w płacz.

Zaraz po zdarzeniu pani Paulina dostała solidne wsparcie od najbliższych, więc już w niedzielę po południu opisała całej zajście, aby ostrzec przed mężczyzną inne kobiety. 

- Wiedziałam, że jest znany we Wrocławiu, imprezowy, z wieloma kobietami ma do czynienia - mówi pani Paulina. - Znajomi byli zszokowani, bo nie znali go z tej strony. Nie wiedzieli, jaki może być za zamkniętymi drzwiami. 



Napisz komentarz

Komentarze

Waldi 21.11.2023 07:38
Zrobił Ci wielką przysługę. Obnażył Twoją mądrość.

Sąsiad 10.11.2023 18:58
Lecz sie

Waldi 07.11.2023 18:04
Komentarz zablokowany

Brunomars 06.11.2023 13:48
Ta historia to straszna lipa, nic tam sie nie klei. i z daleka zajeżdża chęcią zemsty.

xxx 25.10.2023 17:42
Łobuz kocha najbardziej :)

Waldi 24.10.2023 09:47
Komentarz zablokowany

U 24.10.2023 09:37
Komentarz zablokowany

iwona 23.10.2023 12:09
Nie rozumiem jak kobieta może dać sobie doprowadzić do takiej sytuacji, że facet ją bije.

IloveThisGame 23.10.2023 10:54
Ja nie wiem, jak to jest, że "laski" uwielbiają takich patusów.

xD 23.10.2023 19:01
Bo "bandzior" kocha najmocniej XD

lokator 23.10.2023 08:07
Opowieść coś się nie klei. Czyli streszczając zostawiła u niego rzeczy, bo to w końcu spokojny człowiek lubiany przez wszystkich, znajomi uważają go za porządnego człowieka. Po wypiciu znacznej ilości alkoholu nasza "bohaterka" udała się do jego mieszkania po swoje rzeczy, tam zaczęła rzucać się do niego i wyzywać za to, że nie są razem. Zaczęła okładać pięściami i kopać, w wyniku niefortunnego kopnięcia skręciła sobie kolano. W ataku furii rzucała w niego kieliszkami, co doprowadziło do jego zranienia. W tym momencie stało się jasne, że dalsza rozmowa już nic nie pomoże, więc wygonił pijaną kobietę ze swojego mieszkania aby go mocniej nie dewastowała. W końcu rozstali się pół roku temu czy rok temu? Czy matka zostawiając dziecko u babci powinna doprowadzać się do takiego stanu, że od ilości alkoholu traci panowanie nad sobą? Skąd wiadomo, że zachowań agresywnych nie ma również wobec syna? Widać, że mężczyzna potrafił po tym najściu posprzątać swoje mieszkanie aby zaprosić gości. Z opowieści wynika również, że oprócz szantażowania, pomawiała go podając w internecie jego dane osobowe. Do czego jeszcze jest zdolna ta kobieta aby się zemścić za uwolnienie się mężczyzny od niej?

xxx 25.10.2023 17:44
jechane z patuska, nigdy nie uwierze takiej patusce! widac od razu ze jej zle z oczu patrzy .

Kazik 23.10.2023 07:46
Jak wiedziała co to za typ to po co dalej utrzymywała z nim kontakty ?

taboret na kolanie 23.10.2023 10:31
A może sama go nachodziła, wyzywała i publicznie robiła awantury aby mu zaszkodzić, mimo bycia z kolejnym konkubentem?

cześ 23.10.2023 07:22
zdzielił???

Rozwódka 22.10.2023 22:21
Czytam i nie wierzę. Ja kiedyś rownież byłam ofiarą przemocy. Pamietam moje pierwsze zgłoszenie na Policje a później poszłam wycofać i od jednego z Policjantow usłyszałam, że jeszcze wrócę. Długo nie musiałam czekać. Jestem po rozwodzie od 20 lat z wyłacznej winy meża i powiem jedno jak raz spróbuje i ujdzie jemu to płazem zrobi to po raz kolejny. Piszesz że już wcześniej nie umiał rąk trzymać przy sobie wiec na co liczyłaś?? Na to że jak po drodze zacznie Ciebie wyzywać to w domu bedzie wielka miłość?? Czekałaś aż pewnego dnia zrobi z Ciebie kalekę?? Bardzo wspołczuję ale wiem jedno przemoc nigdy sie nie kończy.

Czytelnik 23.10.2023 08:40
Rozwódka 22.10.2023 22:21
Czytam i nie wierzę. Ja kiedyś rownież byłam ofiarą przemocy. Pamietam moje pierwsze zgłoszenie na Policje a później poszłam wycofać i od jednego z Policjantow usłyszałam, że jeszcze wrócę. Długo nie musiałam czekać. Jestem po rozwodzie od 20 lat z wyłacznej winy meża i powiem jedno jak raz spróbuje i ujdzie jemu to płazem zrobi to po raz kolejny. Piszesz że już wcześniej nie umiał rąk trzymać przy sobie wiec na co liczyłaś?? Na to że jak po drodze zacznie Ciebie wyzywać to w domu bedzie wielka miłość?? Czekałaś aż pewnego dnia zrobi z Ciebie kalekę?? Bardzo wspołczuję ale wiem jedno przemoc nigdy sie nie kończy.
A Pani na co liczyła wycofująć pierwsze zgłoszenie? Może poszkodowana liczyła na to samo

Waldi 07.11.2023 18:09
Komentarz zablokowany

Zmartwiony 22.10.2023 21:01
A ja się pytam co z psem?

Dildo Star 22.10.2023 18:57
Kto by pomyślał, do czego może doprowadzić słuchanie Majki Jeżowskiej...

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOCAutor komentarza: MelomanTreść komentarza: Prawdziwa uczta dla miłośnika muzyki barokowej , wspanialeData dodania komentarza: 5.12.2025, 04:23Źródło komentarza: Wyjątkowy koncert w Sali Rycerskiej
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama