Były gracz pierwszoligowego MKS-u Będzin w "Volleyu" grał tylko tymczasowo. Dla niego była to świetna szansa, by utrzymać formę przed spodziewanym transferem zagranicznym, a dla zespołu kapitalne wzmocnienie, które stało się jeszcze ważniejsze, gdy kontuzji doznał kapitan Jędrzej Maćkowiak. Na początku listopada Frąc dołączył do włoskiej drużyny ABBA Pineto Volley. Mecz z WKS-em Wieluń był więc pierwszym, w którym trener Krzysztof Janczak nie mógł skorzystać z jego usług.
Spodziewane odejście klub z J-L potwierdził w mediach społecznościowych: - Mateusz Frąc DZIĘKUJEMY! Po sześciu spotkaniach rozegranych dla IM Rekord Volley Jelcz-Laskowice atakujący Mateusz Frąc przeniósł się do klubu włoskiej Serie A2 ABBA Pineto Volley. Dziękujemy Mateuszowi za wydatny wkład w wyniki Jelczańskich Lwów. Dźwigając na swoich barkach ciężar gry w ataku poprowadził nasz zespół do czterech zwycięstw w sześciu meczach. Poza wsparciem sportowym, młodzi zawodnicy mogli czerpać przykład z jego profesjonalizmu. Był bardzo ważny zarówno na boisku, jak i w szatni. Miło było nam współpracować z czołowym atakującym Tauron 1. Ligi ostatnich sezonów. Mateusz, trzymamy kciuki ze sukcesy we włoskiej Serie A2.
Napisz komentarz
Komentarze