- Rządzący muszą zrozumieć, że obecna polityka Unii Europejskiej niszczy rolnictwo nie tylko w Polsce, ale krajach całej wspólnoty. Nie można na to pozwolić i nie pozwolimy - dodał kolejny.
- Unia zmusiła nas do tego protestu - wtrąca kolejny. - Nie podoba nam się to, co z nami wyprawiają. Sprowadzają z Ukrainy już praktycznie wszystko, a nam wszystkiego zakazują, tymczasem my mamy tysiąc razy wyższe koszty niż oni. Tak być nie może. Jakiej prywatnej firmie ktoś z zewnątrz nakazuje, co ma produkować? Dzisiaj jest protest ostrzegawczy - jeżeli nie przyniesie oczekiwanych działań, będziemy blokować tak jak rolnicy w Niemczech. To, że jesteśmy tutaj dzisiaj, pokazuje, że nawet taka mała miejscowość potrafi się zmobilizować, więc niech nikt nie myśli, że my nie potrafimy.
Rolnicy wyruszyli na ulicy Oławy oflagowanymi ciągnikami z placu przy ulicy Baczyńskiego, dalej Lipową do ronda przy Przedszkolu nr 2 i drogą krajowej 94 do Siechnic. Tam na rondzie zawrócili i wrócili do Oławy. Zgodnie z wymaganiami Policji jechali w kolumnie, ale z większa przerwą po co piątym ciągniku.
Mimo utrudnień kierowcy innych pojazdów spokojnie podeszli do tematu. Wielu w geście solidarności z rolnikami trąbiło w klaksony.
Obszerna fotorelacja z protestu poniżej.








Napisz komentarz
Komentarze