Współczesna kosmetologia coraz chętniej sięga do naturalnych źródeł. W drogeriach możemy spotkać kremy z wyciągami roślinnymi, które nie wydają nam się niczym niezwykłym, bo bogactwo substancji zawartych w roślinach jest nam znane od lat. Okazuje się jednak, że w kosmetykach możemy wykorzystać również skarby, jakie kryją zwierzęta, a jednym z takich zaskakujących dla wielu składnikiem może być śluz ślimaka. W jaki sposób wpływa on na naszą skórę?
Śluz ze ślimaka i jego kariera w kosmetologii
Śluz ze ślimaka w kosmetologii jest wykorzystywany dopiero od kilkudziesięciu lat. Jest to o tyle ciekawe, że pierwsze wzmianki o jego dobroczynnym wpływie na nasze zdrowie były notowane już w starożytności. Stosował go już Hipokrates, ale również afrykańskie plemiona i Indianie żyjący w Ameryce Południowej. Jego właściwości po raz pierwszy zostały opisane dopiero w XVIII w., ale dopiero końcówka XX w. przyniosła odkrycia, które rozpoczęły karierę śluzu ślimaka w kosmetologii.
Badania te zapoczątkował Fernando Bascunan Ygualt, lekarz, a jednocześnie najstarszy syn hodowcy ślimaków z gatunku Helix Aspersa Muller. To właśnie on zainteresował się zaskakującym faktem, że
ręce jego ojca, który ciężko pracował przy hodowli ślimaków są gładkie i jędrne, a niewielkie rany znikają bez śladu już następnego dnia. Jego ciekawość pogłębiły spostrzeżenia jego młodszego brata, który zauważył, że po kilku dniach pomocy na farmie ojca jego dawne blizny zaczęły samoczynnie znikać. Fernando rozpoczął badania nad składem śluzu ślimaka i to właśnie one doprowadziły do wpisania
filtratu ze śluzu ślimaka na międzynarodową listę nazw składników kosmetycznych (INCI).
Co zawiera śluz ślimaka?
Filtrat ze śluzu ślimaka znalazł się na tej liście nieprzypadkowo. Otóż odkrycia wykazały, że śluz ślimaka zawiera bardzo wiele składników, które mają doskonały wpływ na naszą skórę. Znajdziemy w nim alantoinę, elastynę, kolagen i kwas glikolowy. Dodatkowo są w nim również antybiotyki działające na większość bakterii, które wywołują infekcje skórne oraz witaminy (A, C i E), proteiny, mukopolisacharydy, enzymy proteolityczne i kwasy AHA.
Ich obecność sprawia, że
kremy helix ze śluzu ślimaka mają działanie głęboko nawilżające, ujędrniające, wygładzające. Pozwalają pozbyć się łuszczącego się naskórka, uelastycznić skórę, zregenerować ją i dodać jej blasku. Dzięki temu
doskonale sprawdzają się do pielęgnacji skóry suchej, z pierwszymi oznakami starzenia się oraz takiej, której brakuje energii i blasku.
Kremy helix ze śluzem ślimaka możemy stosować nie tylko na twarz i dekolt, ale znajdziemy również produkty do pielęgnacji całego ciała. Można wybierać zarówno balsamy, jak i maski czy peelingi, które pomagają pozbyć się zrogowaciałego naskórka. Co ważne, śluz ślimaka doskonale nadaje się do wszystkich rodzajów cery, również tej ze skłonnościami do alergii.
Badania pokazują, że śluz ślimaka nie powoduje uczuleń, dzięki czemu mogą go stosować również osoby zmagające się z alergiami i kłopotami skórnymi.
(tekst sponsorowany)
Napisz komentarz
Komentarze