- Współpracuję z Toyotą już 13 lat - mówił Grzegorz Kruszyński, reprezentujący Fundusz Toyoty, podczas otwarcia rowerowego toru w Nowym Dworze (gmina Jelcz-Laskowice) . - Gdy pierwszy raz usłyszałem o tym funduszu, pytałem się, o co chodzi w tym w wszystkim. Okazało się, że ludzie z Toyoty wpadli na genialny pomysł. Organizują wycieczki przedsiębiorstw do swojej fabryki, aby pokazywać, jak w nowoczesny sposób organizować produkcję samochodów, linie technologiczne, zarządzać pracownikami itp. Po prostu pokazują swój dorobek i doświadczenie. Firmy, które przyjeżdżają do Toyoty na takie spotkania, płacą za każdą osobę 300-500 zł, a te pieniądze trafiają na specjalne konto Funduszu Toyoty, z którego budowane są takie rzeczy, jak otwierany dzisiaj tor przeszkód. Dla mnie to jest perpetuum mobile. To fenomen, że ludziom z fabryki chce się organizować właśnie takie przedsięwzięcie, dzięki któremu finalnie powstają potem place zabaw, tory dla rowerów, siłownie... I zawsze jest to lokalnie. To bardzo ważne, bo aktywizuje mieszkańców. Warunkiem udziału w tym konkursie jest to, aby znaleźć partnerów, sponsorów, zaangażować lokalnego pracodawcę, miejscową szkołę czy stowarzyszenie. Zbudować wokół projektu lokalną siłę partnerstwa.
I to - jak widać na przykładzie Nowego dworu - działa.
TU więcej fotek z otwarcia toru:







Napisz komentarz
Komentarze