Co się stało?
Policjanci z oddziałów prewencyjnych wrocławskiej Policji jechali w sobotę przed południem w kolumnie kilku pojazdów do Oławy, by zabezpieczać mecz czwartoligowy pomiędzy drużynami Moto Jelcz Oława a Polonią Stal Świdnica. Oznakowany radiowóz policyjny z sześcioma wrocławskimi policjantami z nieznanych na razie przyczyn uderzył przodem w tył nieoznakowanego samochodu policyjnego marki KIA, którym jechali dwaj funkcjonariusze z Oławy, w tym zastępca komendanta powiatowego policji w Oławie. Całej ósemce policjantów trzeba było na miejscu udzielić pomocy medycznej. Obrażenia nie były jednak poważne, ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo, jeden z wrocławskich policjantów ma uszkodzoną rękę, prawdopodobnie to złamanie, ale nie mamy oficjalnego potwierdzenia.

fot. Oława Na Sygnale (dzięki uprzejmości czytelników)
Oba policyjne auta są solidnie uszkodzone - prawy przód radiowozu i lewa część tyłu kii.
Akta sprawy trafią dziś do Prokuratury Rejonowej w Oławie, która zdecyduje, co dalej. Na pewno nie obejdzie się bez opinii biegłych.
- Na razie za wcześnie, aby mówić o przyczynie zdarzenia i sprawcy - mówi oficer prasowy KPP w Oławie Wioletta Polerowicz.







Napisz komentarz
Komentarze