- Było sześć ofert - mówi wicemarszałek dolnośląski Michał Rado. - Wszystkie poniżej zakładanej kwoty.
I to jest bardzo dobra informacja, bo jest z czego wybierać. Teraz zamawiający ma 30 dni na wyłonienie wykonawcy, więc jeśli nie będzie odwołań, to wyczekiwane prace na drodze Oława - Jelcz-Laskowice mogą się zacząć w połowie roku.
To nie koniec dobrych informacji drogowych.
12 kwietnia będzie otwarcie ofert na remont drogi z Oławy do Bystrzycy. Pierwszy etap - od wału do Starego Górnika, drugi etap - od Starego Górnika do Janikowa.
- Mogą być utrudnienia, bo jeżeli obie drogi (czyli z Oławy do Jelcza-Laskowic i do Janikowa - red.) będą remontowane jednocześnie, mogą być objazdy - mówił Michał Rado na zebraniu wiejski z środę. - Proszę jednak o zrozumienie, ale jeżeli teraz się nie uda tego zrobić, to przez najbliższe 30 lat się nie uda. Teraz mamy okazję, bo to tereny popowodziowe. W ramach remontu po po wodzi możemy zrobić to szybko i bez zbędnych ograniczeń.
Napisz komentarz
Komentarze