Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:05
Reklama Hipol
Reklama
Jelcz-Laskowice | Sesja RM

Śmierdzący problem i kolejna farma fotowoltaiczna

Choć to dwa odrębne tematy, na ostatniej sesji Rady Miejskiej się przeplatały
Podziel się
Oceń

Na wstępie cofnijmy się jednak do majowego posiedzenia RM. To wtedy radny Tomasz Rygielski (Nowa Generacja) wspomniał o uciążliwych zapachach występujących w rejonie Łęgu i Miłoszyc. 

- Zdaję sobie sprawę z tego, że mimo powtarzalności tych sytuacji, mechanizm działania pozostaje poza naszym wpływem jako Rady Miejskiej czy burmistrza - mówił wtedy. -  Skuteczność i tempo reakcji ze strony inspektoratu ochrony środowiska nie są zadowalające, a skoro problem pojawia się regularnie, mieszkańcy przestają czuć się bezpiecznie. W mojej ocenie konieczne jest zainteresowanie tematem jak największej liczby instytucji. Wspominałem już o Policji - pan burmistrz stwierdził, że nie jest to kompetencja tej służby, ale inne instytucje nie potrafią zareagować szybciej. Mamy tu do czynienia z potencjalnym przestępstwem przeciwko bezpieczeństwu i środowisku, dlatego ponownie apeluję o zgłoszenie sprawy do odpowiednich służb, w tym także do Policji. (...) Powinniśmy szukać różnych rozwiązań i sposobów ustalenia, kto jest - nie użyję od razu słowa "trucicielem" - sprawcą tych uciążliwości. Należy sprawdzić, czy mamy do czynienia wyłącznie z uciążliwym zapachem, czy też może on w inny sposób wpływa na organizmy i zdrowie mieszkańców. 

Trop jednoznacznie wskazywał na jedną z okolicznych firm. Burmistrz Piotr Stajszczyk odpowiedział wtedy, że zna sprawę, ponieważ zgłaszali ją mieszkańcy i potwierdził, że pisemnie poinformował już różne instytucje, które mogą przeprowadzić kontrole.

Czy to pomogło? Najprawdopodobniej tak, ponieważ podczas ostatniej, lipcowej sesji RM radny Tomasz Rygielski wrócił do tematu z optymistycznym komentarzem: - Pytanie do panów burmistrzów. Czy do szło do jakichś działań, że tego smrodu już nie czuć? Czy może ten "zanieczyszczacz" powietrza czeka aż sprawa przycichnie i wróci do dawnych praktyk w jakimś momencie? Zadziało się coś konkretnego?

Odpowiedział wiceburmistrz Mariusz Hass: - Jeśli chodzi o tę firmę, o której już wielokrotnie rozmawialiśmy, to na bieżąco powiadamiamy wszelkie instytucje i monitorujemy sytuację. Wykonaliśmy więcej działań, niż te, które są przypisane burmistrzowi ustawowo. Dbamy o to, by sytuacja naprawdę się poprawiła. Oprócz pism do instytucji, wysłaliśmy też jedno do samej firmy, z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Szczegółowo opisaliśmy zarzuty mieszkańców. Ten dokument trafił też do wiadomości Starostwa Powiatowego i Wojewódzkiego Instytutu Ochrony Środowiska. W najbliższych tygodniach WIOŚ ma też odpowiedzieć na nasze uwagi - czekamy z niecierpliwością. Cały przebieg naszych działań mogę zainteresowanym radnym przedstawić podczas przerwy albo po sesji. Było ich naprawdę bardzo dużo...

Kolejnym problemem... farma

W dalszej części dyskusji głos zabrał radny Robert Jadczak (Koalicja dla Jelcza-Laskowic). Zaczął od tematu smrodu, a potem płynnie przeszedł do kolejnego wątku. 

- Jest źle i... zaraz wytłumaczę dlaczego - mówił Jadczak. - Na wstępie podziękuję za podjęcie działań w sprawie wspomnianej już firmy, która smrodzi nam w Miłoszycach i Łęgu. Wiemy, że pan burmistrz wyczerpał już swoje możliwości, ale prosimy, by cały czas tę sprawę monitorować, bo mamy wrażenie, że WIOŚ podchodzi do tego opieszale. A jednak burmistrz zawsze ma większe możliwości niż sołtys czy radny. Praca tego zakładu miała się kończyć o 22.00, a widzimy że odbywa się także w nocy. Obiecywali, że nie będzie żadnych uciążliwości, a jest straszliwy smród. Moim zdaniem to nie jest mielenie plastików. Ten plastik jest tam topiony. Podczas interwencji Straży Pożarnej i Policji mieliśmy okazję wejść do tej fabryki. Widzieliśmy jak to wygląda, no i... wyglądało kiepsko. Niestety teraz zaczynamy się borykać z kolejnym problemem. Chodzi o plany budowy farmy fotowoltaicznej. Już kiedyś jako mieszkańcy wyraziliśmy kategoryczny brak zgody na budowę wspominanej fabryki. I co? Ona i tak powstała. Kilka dni temu otrzymałem prośbę o wyrażenie opinii na temat planu powstania farmy fotowoltaicznej w Miłoszycach. Oczywiście odpowiedź będzie negatywna, ale obawiam się, że historia się powtórzy i nasza opinia niczego nie zmieni. W pierwszej połowie sierpnia zwołane zostanie zebranie wiejskie w tej sprawie. Podejmiemy stosowną uchwałę sprzeciwiającą się tej inwestycji. W mediach społecznościowych udostępniliśmy już pismo, które otrzymałem. Przez dwa dni miałem mnóstwo telefonów, mieszkańcy się boją. A dotknęłoby to właściwie tych samych, których truje firma, o której rozmawialiśmy wcześniej. Z jednej strony ktoś będzie smrodził, a z drugiej powstanie farma fotowoltaiczna. Nie chcemy, żeby ta inwestycja doszła do skutku. Proszę wziąć to pod uwagę! 

Wiceburmistrz Mariusz Hass jeszcze raz powtórzył, że gmina monitoruje sytuacje, związaną z nieprzyjemnym zapachem i w dalszym ciągu będzie robić, co w jej mocy, by problem nie powrócił. Odnosząc się do tematu farmy fotowoltaicznej, powiedział: - Na pewno zwrócili państwo uwagę, że w ciągu ostatniego roku takich farm w naszej gminie nie przybyło. Nie mamy wpływu na to, jak wygląda procedura, my musimy jednak działać zgodnie z planem. Nie zmienia to faktu, że głos mieszkańców jest dla nas najważniejszy. Bierzemy go pod uwagę, on zawsze będzie przez nas słyszalny. Proszę działać w swoim zakresie, a my robimy to, co do nas należy, stawiając mieszkańców na pierwszym miejscu. 

Głos zabrał także radny Krzysztof Woźniak (Koalicja dla Jelcza-Laskowic), który w ostatnich miesiącach niejednokrotnie sprzeciwiał się planom budowy innej farmy fotowoltaicznej - w okolicach Piekar i Chwałowic. 

- Widzimy, że w ostatnich miesiącach problem związany z powstawaniem farm fotowoltaicznych zaczyna być coraz bardziej widoczny i dotyczyć coraz szerszego grona mieszkańców naszej gminy - stwierdził Woźniak. -  Cieszę się, że świadomość tego problemu rośnie. Gratuluję skuteczności mieszkańcom Osiedla Europejskiego, którzy na spotkaniu z inwestorem jednoznacznie wyrazili swoje obawy - i z tego, co usłyszałem, inwestor, który miał zamiar realizować inwestycję i ubiegać się o pozwolenia, ostatecznie się wycofał. Nie możemy w tej sprawie milczeć, ponieważ osoby, które wiedzą, czym są wielkie farmy fotowoltaiczne - a może lepiej powiedzieć: elektrownie słoneczne - mają świadomość, jakie mogą nieść zagrożenia i jak trwałe są to inwestycje. Mówimy o co najmniej dwudziestu latach funkcjonowania, które ingerują nie tylko w przestrzeń, ale i życie mieszkańców. Cieszę się, że pan burmistrz korzysta z zapisów prawa lokalnego już na najniższym szczeblu - to ważne, że można wszcząć postępowanie w celu uzyskania opinii lokalnej społeczności, tej najbardziej zainteresowanej. Wierzę w skuteczność i te słowa, które pan przekazywał mieszkańcom podczas spotkania. Choć sprawa związana z obywatelską inicjatywą uchwałodawczą się przedłuża, mam nadzieję, że zakończy się pozytywnie, a radni nie będą mieli wątpliwości, że tam, gdzie mieszkańcy wypowiadają się jednoznacznie, nie będzie zgody na tego typu inwestycje. Chcę jasno powiedzieć - nie jesteśmy przeciwni farmom fotowoltaicznym, ale powinny one powstawać w odpowiednio wyznaczonych miejscach, z dala od zabudowań i terenów rekreacyjnych. Tworzymy plan ogólny i to właśnie tam te kwestie powinny być precyzyjnie uregulowane. Mieszkańcy nie chcą żyć w otoczeniu farm ani spacerować czy odpoczywać w ich sąsiedztwie. Dziękuję i wierzę, że jeśli zajdzie taka potrzeba, Rada Miejska podejdzie do tematu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w odpowiedzialny sposób.

Radny sugeruje winę Unii Europejskiej 

Odnosząc się do słów Krzysztofa Woźniaka, radna Weronika Kuszyk (Wspólnota Samorządowa - Lokalnych Patriotów) - mieszkanka Osiedla Europejskiego - potwierdziła, że presja ma sens i skoro im udało się nakłonić inwestora do rezygnacji z inwestycji, to w sołectwach też będzie to możliwe. 

Do dyskusji włączył się radny Krzysztof Skrzydłowski z Nowej Generacji, atakując swoich przedmówców i... Unię Europejską: - Skieruję swoją wypowiedź do radnego Krzysztofa Woźniaka i radnej Weroniki Kuszyk. Wyznajecie Unię Europejską taką, jaka ona jest, a farmy fotowoltaiczne nie biorą się przez przypadek. To wszystko efekt Zielonego Ładu i tego, co narzuca nam obecny rząd. Lokalni Patrioci (stowarzyszenie, z którego wywodzi się Weronika Kuszyk - przy. red.) nieśli na sztandarach panele fotowoltaiczne. To było w waszym programie wyborczym, a dziś dziękujecie burmistrzowi, że udało się je zablokować. Zdecydujcie się więc w końcu, czy chcecie żeby te farmy powstawały, czy chcecie je blokować. A może chodzi o to, żeby powstawały, byle nie przy waszych domach? 

- Pan chyba znowu czegoś nie zrozumiał - kontrował wiceburmistrz Mariusz Hass. - To, o czym mówiliśmy, to panele fotowoltaiczne na budynkach użyteczności publicznej. Jeśli montujemy je w takich miejscach i energia jest od razu zużywana u źródła, to mamy bardzo dobre rozwiązanie. Nie chcę tutaj politykować, ale wszystkie rządy z ostatnich lat dopuszczały zarówno farmy fotowoltaiczne, jak i wiatrowe. Część swojej kariery zawodowej wiązałem z energetyką odnawialną i mogę coś podpowiedzieć, gdyby ktoś chciał się zapoznać ze szczegółowymi informacjami. My nie jesteśmy wrogami energetyki odnawialnej, bo jeśli jest sensownie rozmieszczona, odsunięta od zabudowań, to nie mamy z nią problemu, będziemy ją popierać. Najgorzej jest wtedy, gdy może to mieć wpływ na mieszkańców, gdy jest za blisko ich domów. Proszę odróżniać wielkie elektrownie fotowoltaiczne od paneli rozmieszczonych na budynkach użyteczności publicznej. 

Skrzydłowski odrzekł, że nie życzy sobie oceniania tego, czy coś rozumie czy nie i zasugerował, że być może wiceburmistrz Mariusz Hass nie rozumie programu wyborczego, którego był twórcą. 

- Według waszych założeń panele miały powstawać zwłaszcza na terenach wiejskich. Rozumiem, że np. na szkole w Piekarach? - ironizował radny, wspominając miejscowość, w której nie ma szkoły, a jest inwestor, który chciał wybudować farmę fotowoltaiczną. - Proszę sobie odpuścić takie komentarze w stosunku do mojej osoby. Po raz kolejny się pan zagalopował. 

Mariusz Hass zaapelował, by radny ze zrozumieniem przeczytał program, o którym wspomina i wziął pod uwagę, że w sołectwach są np. świetlice wiejskie i m.in. na ich dachach można budować panele, co obniżyłoby koszty eksploatacji. 

Burmistrz Piotr Stajszczyk stwierdził, że zawiało "polityką przez duże P" i prosił, by lokalnie jej nie uprawiać. Potwierdził to, co wcześniej mówił jego zastępca, że jako lokalne władze są za odnawialnymi źródłami energii, ale w takich miejscach, gdzie nie będzie to szkodziło mieszkańcom. 

Radny Krzysztof Woźniak podkreślił, że w kwestii farm fotowoltaicznych nie dostrzega podłoża politycznego, lecz przede wszystkim problemy prawne wynikające z braku ogólnych planów zagospodarowania przestrzennego. Zwrócił uwagę, że przez lata obowiązywały jedynie studia uwarunkowań, co dawało inwestorom dużą swobodę działania i możliwość zawierania umów z właścicielami gruntów. Dodał, że to Unia Europejska wymusiła zmiany w prawie i wprowadzenie planu ogólnego jako obowiązującego aktu prawnego. Zaapelował, by nie kierować się polityką, lecz dobrem mieszkańców.

Z kolei radny Krzysztof Skrzydłowski przyznał, że Woźniak ma rację w kwestii aspektów prawnych, ale zaznaczył, że jego celem było wskazanie źródła problemu, którym - w jego opinii zdaniem - jest niewłaściwa polityka obecnego rządu.

***

Mieszkańcy Miłoszyc wystosowali pisemny sprzeciw wobec planowanej budowy elektrowni słonecznej, w którym wskazują m.in. na zaburzenie charakteru miejscowości wiejskiej, brak odpowiednich konsultacji społecznych, ryzyko obniżenia wartości nieruchomości oraz zagrożenie dla stosunków wodnych i naturalnej retencji. Podkreślają również brak wskazania konkretnego inwestora i modelu eksploatacji, obawiają się też skutków akustycznych, chemicznych i środowiskowych inwestycji, jak również ograniczenia dostępu do terenów wspólnych. Domagają się przejrzystości procesu i przeprowadzenia pogłębionej analizy skutków społecznych i środowiskowych.


Napisz komentarz

Komentarze

Robert F tzw „łysy” skruszony i rudy gangster 10.08.2025 06:53
Skrzydło zuchwale nie mając nic mądrego do powiedzenia skupił się na sobie i na siłę próbował podnieść problem jego obrazy przez wiceburmistrza H. Z taką wyniosłości i zadufaniem w sobie nie można pełnić funkcji radnego, do sejmu startuj, tam jest takich bardzo dużo to się zgubisz w tłumie i Jarek poklepie po ramieniu, udzieli pochwały wzrokowej na sejmowych korytarzach, tam też będziesz panie Skrzydło mógł pokazać swoją „ogładę polityczną” więc jeśli nie mówisz nic na temat, to nie mów nic, bo uczepiłeś wyimaginowanej obrazy wobec własnego majestatu🤣 a merytorycznie nie mając nic mądrego na myśli potrafiłeś poza niepotrzebną wymiana zdań z wiceburmistrzem potrafiłeś tylko zgodzić się i to częściowo z Woźniakiem, który wypowiadając się na temat farm zmienia swoje zdanie w odpowiedzi na pytanie dotyczące jednego tematu 🙄 a ten sprzeciw ? W życiu nie słyszałem bardziej komicznych i nieadekwatnych argumentów przeciw budowie farmy 🤣🤣 Jakieś własne rodzinne maksymy i przemyślenia z dużego pokoju przeniesiono na grunt „argumentów” Hałas z paneli fotowoltaicznych 🤣🤣🤣 a każdy z Was mieszkający w domku jednorodzinnym ma zamontowane panele na dachach i posesji, ale dla farmy stanowcze NIE 🤣🤣 Nieżyjący Bareja umieściłby bez poprawek w swoim filmie 🤣 jprd🤦🏼‍♂️ „Rada Gminy” z przypadku 🫵🏻

Dramat 09.08.2025 09:03
Sypialni nad łóżkiem sobie jeszcze fotowoltaike zamontujcie !!!?

Jelczanin 09.08.2025 08:49
Wyrzucanie od lat pieniędzy Z budżetu. Zamiast zrobić to raz, a dobrze. Zawsze tylko obiecanki. Poprzedni burmistrz zdążył się na swoim osiedlu wybudować, ogrodzić i ma super dojazd. W czerwcu przed wyborami po raz kolejny wyrównano nawierznie na drogach osiedla Jelcz: ul.Cyprysowa, Jodłowa, Jałowcowa, Modrzewiowa, Sosnowa.....brak twardej nawierzchni z "burzówką"( nie można odmówić nowemu Burmistrzowi chęci pomocy). Nawieziono tłuczeń i ubito. Teraz jest tak wysoko, że z drogi deszczówka spływa na posesje.Super odpływ. Przez lata dosypuje się, dosypuje , dosypuje i dosypuje tłuczeń. Ulice podniosły się o ok. 30 cm. Są ulice, że po deszczu tylko samochodem można się przedostać. Kiedy rządzący w końcu będą robić to co potrzebne mieszkańcom. Ponad 30 lat niektórzy czekają na normalność. Taką przyziemną "asfaltową" z odpływem wody deszczowej.

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: KpinaTreść komentarza: zbiórka darów, zbiórka na grzejniki, a Frischmann lekką ręką wywala 120 tys. na ławkęData dodania komentarza: 4.12.2025, 19:06Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Marek co się z tobą na wyrabiało ???Data dodania komentarza: 4.12.2025, 18:25Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: RafałTreść komentarza: Jak kler odejdzie od polityki to może wrócę do kościoła i zaczne się spowiadać w konfesionaleData dodania komentarza: 4.12.2025, 15:52Źródło komentarza: Wyspowiadaj się na dworcu kolejowymAutor komentarza: NataTreść komentarza: Robicie z Powiatu niepotrzebny Babilon i nie pozwalacie obywatelom, tj. Mieszkańcom dołożyć cegiełki na pomoc chorym i ubogim. Mam tego dość!!!!!!!!Data dodania komentarza: 4.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Rusza akcja "Podziel się z potrzebującymi"Autor komentarza: WalerianTreść komentarza: Do czego może być przydatny ten dokument? To sztuka dla sztuki. Czy mamy zrezygnować z przemysłu i wrócić do rolnictwa i upraw bo to jest najmniej szkodliwa działalność. Chociaż nie do końca, bo najlepiej to lasy posadzić. Co szary mieszkaniec ma do powiedzenia? Wszyscy widzimy że klimat się zmienia, ale przyczyny mogą być różne. Może to być proces naturalny, a może jednak działalność człowieka.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Dziwie się że nie zmieniliście jeszcze nazwy na tuDrabiński...Data dodania komentarza: 4.12.2025, 13:33Źródło komentarza: Radny powiatowy zwrócił się do burmistrza Oławy o zawieszenie tego postepowania
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama