Delegacje tradycyjnie złożyły kwiaty, był ten czas na przemówienia.
- Spotykamy się dziś, aby uczcić wyjątkową rocznicę - 45-lecie powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” - mówił prowadzący uroczystość Łukasz Dyczyński, reprezentujący Jelczańską Solidarność oraz Stowarzyszenie Patriotyczne "Jednostka Sokołów". - Nie jest to tylko jubileusz naszej organizacji, ale przede wszystkim hołd dla odwagi, jedności i niezłomności ludzi, którzy nie bali się upominać o wolność, godność pracy i sprawiedliwość społeczną, stawiając czoła systemowi komunistycznemu. W sierpniu 1980 roku narodził się jeden z najważniejszych ruchów społecznych we współczesnej Europie. To właśnie "Solidarność" połączyła miliony Polaków ponad podziałami i różnicami w imię wspólnego pragnienia walki z komunizmem. W Jelczańskich Zakładach Samochodowych pracownicy postanowili solidaryzować się ze strajkiem w Gdańsku i wszystkimi protestującymi fabrykami na Dolnym Śląsku. Na nocnej zmianie 28 sierpnia 1980 roku zorganizowano wiec, podczas którego powołano Komitet Strajkowy. Następnego dnia przygotowano transparenty i ogłoszono rozpoczęcie strajku, a podczas kolejnych zebrań zadawano pytania władzy ludowej o warunki pracy, proces technologiczny, niesprawiedliwe normy oraz ogólną sytuację w kraju. Padały głośne hasła: „Okradają nas! Strajki są słuszne!”. 31 sierpnia podpisano Porozumienia Sierpniowe w Gdańsku, a po kilku dniach wygaszono strajki w całym kraju. Rozpoczęła się jednak walka o rejestrację niezależnego związku zawodowego, którą zakończono sukcesem 10 listopada 1980 roku. W styczniu 1981 roku odbyły się wybory władz zakładowych, a wkrótce potem zaczęły się trudne lata stanu wojennego. Internowano działaczy, a w zakładach rozpoczęła się konspiracyjna działalność - kolportaż nielegalnej prasy, pomoc dla internowanych, przekazywanie informacji o sytuacji w kraju. Wśród osób, które tworzyły podziemie w Jelczu, byli m.in. Stanisław Adamczyk, Czesław Czmielewski, Tadeusz Dawidowicz, Jan Jurijków, śp. Ryszard Gar, śp. Bogumił Mumot, śp. Zygmunt Goliszek, śp. Andrzej Jankowski, śp. Franciszek Konieczny, Kazimierz Kotowski, śp. Stanisław Pawlicki, śp. Bronisław Stefanicki, śp. Jan Cikacz i Władysław Fus. Wielką rolę odegrali również duchowni - śp. ksiądz Jan Jankowski z Oławy, który ukrył sztandar i dokumenty związkowe, oraz śp. ksiądz Władysław Woźny, łącznik podziemia i kapelan Jana Winnika. Działały także środowiska nauczycielskie, m.in. Marian Broniszewski, śp. Mieczysław Rozumiszewski i Waldemar Wiązowski. Dziś, po czterdziestu pięciu latach, pamiętamy o wszystkich, którzy stanęli na czele protestu, ale równie mocno wspominamy tysiące anonimowych bohaterów. Ludzi, którzy zaryzykowali wszystko, aby przyszłe pokolenia mogły żyć w wolnej i niepodległej Polsce. Niech ta rocznica będzie dla nas okazją do refleksji i inspiracji, bo „Solidarność” to nie tylko historia - to wciąż aktualna wartość.
Głos zabrał także burmistrz Piotr Stajszczyk: - Spotykamy się dziś, by uczcić jedno z najważniejszych wydarzeń współczesnej historii Polski - podpisanie Porozumień Sierpniowych. To właśnie wtedy, w sierpniu 1980 roku, narodziła się „Solidarność” - ruch, który wzbudził nadzieję, przywrócił godność i dał Polakom siłę do walki o wolność. Ludzie pracy, zwykli obywatele, pokazali wówczas niezwykłą odwagę. Bez przemocy, ale z ogromną determinacją upomnieli się o swoje prawa – prawo do godnej pracy, wolności słowa i szacunku. „Solidarność” to nie tylko historia, to także ważne zobowiązanie. Dziś, kiedy żyjemy w wolnej Polsce, musimy pamiętać, że wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze. Trzeba o nią dbać - poprzez uczciwość, solidarność społeczną i wzajemny szacunek. Niech pamięć będzie nie tylko wspomnieniem, ale i przestrogą, abyśmy nigdy nie pozwolili odebrać sobie tego, co wtedy zostało wywalczone – wolności, solidarności i człowieczeństwa. Dziękuję wszystkim, którzy w tamtym czasie stali po stronie prawa i odwagi. Dziękuję także Wam, że dziś jesteście tu, by pielęgnować pamięć o tamtych wydarzeniach i przypominać, że czasem taka forma walki jest konieczna. Niech duch „Solidarności” wciąż żyje w naszych działaniach. Ten ruch nie stracił na znaczeniu - w dzisiejszym świecie, wobec zagrożeń podziałów wewnętrznych, a także niebezpieczeństw zewnętrznych, może jest nam potrzebny nawet bardziej niż kiedykolwiek. Chciałbym, aby spółka Jelcz - jedna z najważniejszych w naszym regionie i tak istotna dla obronności kraju - rozwijała się dalej, a Państwo mogli czerpać z tego satysfakcję i dumę.
O odmówienie modlitwy poproszono księdza Krzysztofa z parafii pw. Maksymiliana Marii Kolbego w Jelczu-Laskowicach: - Zanim odmówię modlitwę, chciałbym podziękować Wam wszystkim, że mogę być dzisiaj pośród Was - wraz z przedstawicielami władz naszego miasta i gminy, reprezentantami spółki Jelcz oraz Wami, drodzy pracownicy. To właśnie przed Wami w szczególny sposób pragnę pochylić swoje czoło. Choć sam tamtych czasów nie pamiętam, mogę się do nich cofnąć dzięki opowieściom mojego taty, który w 1974 roku rozpoczął pracę w Jelczańskich Zakładach Samochodowych. Patrząc dziś na Was, mogę sobie wyobrazić jego codzienny trud i wysiłek sprzed lat. Dlatego dziękuję i wyrażam wdzięczność wszystkim, którzy kontynuują tę tradycję pracy i odpowiedzialności. Słowo „solidarność”, wywodzące się z łacińskiego „solidus”, oznacza trwałość i moc. Życzę, aby te cechy były obecne w życiu każdego z Was - pracowników, przedstawicieli samorządu, członków „Solidarności” oraz wszystkich, którzy chcą, by wartości, które wyznajemy, prowadziły nas do wspólnego celu. Tu padły dziś piękne i mądre słowa, że „Solidarność” to nie tylko historia. To także nasza teraźniejszość, która wskazuje nam drogę ku przyszłości - przyszłości opartej na wolności, wartościach i dobru naszej Ojczyzny. Polecajmy Bożemu Miłosierdziu, przez wstawiennictwo Matki Bożej, wszystkich, którzy tworzyli „Solidarność”, wszystkich, którzy mieli w sercu drugiego człowieka i jego ciężką pracę, którzy upominali się o prawa człowieka i wolność. Prośmy także o Boże błogosławieństwo dla tych, którzy dziś tworzą struktury związku. Niech „Solidarność” będzie światłem moralnym, drogowskazem dla kolejnych pokoleń, świadectwem budowania życia na wartościach mocnych, trwałych i stabilnych.
Na koniec przewodniczący Jelczańskiej „Solidarności”, Grzegorz Kalinkowski, podziękował wszystkim uczestnikom uroczystości za przybycie. Szczególne wyrazy wdzięczności skierował do zarządu spółki Jelcz za umożliwienie pracownikom udziału w obchodach, co - jak podkreślił - ma ogromne znaczenie dla podtrzymywania pamięci o wydarzeniach sprzed 45 lat.













































Napisz komentarz
Komentarze