Żaglowiec STS Generał Zaruski został zbudowany w 1939 roku w Szwecji z inicjatywy generała Mariusza Zaruskiego, do Polski trafił dopiero po wojnie. Jest on jedyny z dziesięciu zaplanowanych, bliźniaczych żaglowców, które miały szkolić adeptów żeglarstwa ZHP.
Od tego czasu na jego pokładzie przekazywano tajniki wiedzy żeglarskiej kolejnym pokoleniom młodzieży. Jedyny taki w Polsce i jeden z nielicznych w Europie, tradycyjny, drewniany kecz gaflowy, odbudowany przez miasto Gdańsk w 2012 roku, kontynuuje urzeczywistnienie idei wychowania morskiego Polaków, jaka towarzyszyła generałowi Mariuszowi Zaruskiemu.
W 1975 roku odbył rejs na Spitsbergen pod dowództwem kapitana Rościszewskiego. Generał Zaruski był pierwszym jachtem, któremu udało się dotrzeć do polskiej stacji badawczej w Hornsundzie.
W tym roku, w ramach 50. rocznicy tego pamiętnego rejsu, statek znowu wyruszył na Spitsbergen. Na etapie z Alesund do Stavenger nad Morzem Północnym w Norwegii częścią załogi będą harcerze z oławskiej XIII Drużyny Starszoharcerskiej Turystyczno-Sportowa "Invictus" drużyny. Od dziś ten żaglowiec będzie ich domem przez najbliższe 10 dni.
- My z Oławy trzymamy za nich kciuki i życzmy samych pomyślnych wiatrów i bezpiecznego powrotu do Oławy - czytamy na profilu facebookowym Hufca ZHP w Oławie.









Napisz komentarz
Komentarze