Sytuacja miała miejsce w niedzielny wieczór. Przed godz. 19:00 dyżurny oławskiej policji otrzymał zgłoszenie, że pasem awaryjnym, na 176. kilometrze autostrady A4 w kierunku Wrocławia, jedzie rowerzysta.
Mundurowi potwierdzili zgłoszenie i ustalili, że 26-letni mężczyzna wyruszył z Dzierżoniowa w okolice Wrocławia w odwiedziny do znajomego. Jak tłumaczył funkcjonariuszom – zaufał nawigacji, która „pokazała, że tak będzie szybciej”.
Policjanci zakończyli tę niebezpieczną podróż, udzielając mu pomocy. Lekkomyślny rowerzysta został w asyście radiowozu odprowadzony do miejsca, w którym mógł bezpiecznie opuścić drogę. Za jazdę rowerem po autostradzie, gdzie ruch rowerów, pieszych i pojazdów wolnobieżnych jest surowo zabroniony, został ukarany mandatem karnym.
Policja przypomina:
Autostrada to nie miejsce dla rowerów! Nawet jeśli aplikacja GPS wskaże taką trasę, obowiązkiem kierującego jest znać i stosować przepisy ruchu drogowego.
Na autostradach i drogach ekspresowych mogą poruszać się wyłącznie pojazdy silnikowe zdolne do osiągania prędkości co najmniej 40 km/h.
W przypadku wątpliwości warto zaplanować trasę wcześniej lub skorzystać z ustawień nawigacji, które umożliwiają wyłączenie dróg płatnych i autostrad.







Napisz komentarz
Komentarze