Oława. Z sesji RM
Już na wstępie obrad radni opozycji chcieli zdjąć z programu obrad punkt "wybór wiceprzewodniczącego" zaproponowany przez Krzysztofa Mazurka.
- Mamy świadomość, tak jak i pan, panie przewodniczący, że pan sobie absolutnie nie radzi w roli, którą pan sprawuje i na pewno pomocy pan potrzebuje, to nie podlega żadnej dyskusji, natomiast to nie jest dobry moment - argumentował radny Albert Zieliński z "Wszystko dla Oławy" w odniesieniu do programu sesji, na której zaplanowano też podniesienie podatku od nieruchomości.
Za wykreśleniem punktu o wyborze przewodniczącego optowała też radna Magdalena Ziółkowska z KO mówiąc, że niezrozumiałe jest dla niej to, dlaczego przewodniczący wprowadził do porządku sesji projekt uchwały, która nie ma uzasadnienia, a jej zdaniem mieć powinien, bo wynika to ze statutu RM.
Krzysztof Mazurek nie odniósł się jednak do słów radnej, a głosami radnych koalicji rządzącej w mieście - czyli PiS i BBS - wniosek o zdjęcie punktu z programu sesji odrzucono, tym samym wybory wiceprzewodniczącego się odbyły.
*
Jako pierwszy kandydata na stanowisko swojego zastępcy zaproponował Krzysztof Mazurek, wskazując na to stanowisko swojego partyjnego kolegę Piotra Regieca z PiS, który do tej pory pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej działającej przy RM, ale zrezygnował z tej funkcji. Stosowną uchwałę wykreślającą go ze składu komisji radni podjęli chwilę przed głosowaniem nad wyborem drugiego wiceprzewodniczącego.
Dlaczego radny Mazurek zaproponował na swojego zastępcę właśnie Regieca? W tym punkcie obrad też tego nie uzasadnił. Podał jedynie nazwisko.
Drugiego kandydata na zastępcę zaproponowała radna KO Magdalena Ziółkowska. Też poszła po linii partyjnej i zgłosiła Grzegorza Mierzwiaka. Uzasadniła, że ma on cechy osobowościowe, które będą mile widziane na tym stanowisku. Zapoznał się ze statutem i zawsze będzie mógł służyć radą. Co bardzo ważne, jest chętny do tej pracy i poświęcenia czasu na rzecz mieszkańców.
Za namową radnej Ziółkowskiej autoprezentacji dokonali sami kandydaci. Piotr Regiec zapewnił, że radni mogą na niego liczyć, na jego doświadczenie w kwestiach merytorycznych, bo przez jakiś czas miał już okazję pełnić funkcję przewodniczącego RM. W wielu innych gremiach też pełnił takie funkcje, więc gdyby zaszła konieczność, bez problemu będzie mógł zastąpić przewodniczącego Rady i da sobie wówczas radę. Uznał, że wszyscy go znają, więc nie ma potrzeby, by musiał opowiadać o tym, kiedy się urodził i co w życiu robił, bo to chyba nie ma specjalnego znaczenia.
Grzegorz Mierzwiak - jak sam o sobie powiedział - jest w samorządzie świeżą krwią, zawsze był społecznikiem i "wytężał swoją pracę na dzielnicy na rzecz mieszkańców Oławy". Jest absolwentem dwóch uczelni: Uniwersytetu Ekonomicznego i Politechniki Wrocławskiej. Ma duże doświadczenie w sektorze prywatnym, jak dodał, i 20 lat pracy w globalnych korporacjach na stanowiskach managerskich. Jeżeli chodzi o samorząd, to pilnie uczestniczy w pracach RM, zawsze się przygotowuje i chętnie pomaga. Uważa, że jego wytężona praca byłaby pomocna przewodniczącemu. - Nie boję się wyzwań, liczę na państwa głos i świeże spojrzenie w Radzie Miejskiej - podsumował.
Tuż przed głosowaniem na rzecz radnego Mierzwiaka próbował lobbować radny Zieliński mówiąc, że w wielu samorządach dla zdrowia samorządów i ich organów, by balansować władzę, szefami ważnych komisji i członkami prezydium są przedstawiciele opozycji. Dodał, że jego zdaniem lepszym kandydatem jest Grzegorz Mierzwiak. Reprezentuje on część rady, która jest niereprezentowana, więc jeżeli radni wybiorą Regieca, to będzie to prezydium złożone z dwóch członków PiS i jednej członkini BBS.
- Dla balansu i zdrowych relacji w Radzie zastępca przewodniczącego powinien zostać radny Mierzwiak, który przez ponad rok udowodnił, że zawsze się przygotowuje do sesji, dokładnie wie, o czym mówi i może nie zabiera głosu zbyt często, ale jeśli już zabiera, to z sensem. Ma też łatwość komunikowania i łagodzenia obyczajów - przekonywał Zieliński. - To są kwalifikacje, które dają mu dużo więcej atrybutów zostania przewodniczącym RM w odróżnieniu od radnego Regieca, który żadną autonomią intelektualną nie może się wykazać. Jest pracownikiem spółki komunalnej, więc de facto jego szefem i osobą, która go zatrudnia, jest burmistrz, więc jego ewentualna nowa funkcja i to, jak on ją będzie spełniał, będzie pochodną tego, co mu każe zrobić burmistrz.
*
Na 18 radnych biorących udział w głosowaniu tajnym na Piotra Regieca zagłosowało 10 radnych, 7 poparło Grzegorza Mierzwiaka. Jeden głos był nieważny.
- Gratulujemy panu Regiecowi objęcia funkcji drugiego wiceprzewodniczącego w kadencji 2024-29 i jeżeli jest taka wola, proszę o zajęcie miejsca za stołem prezydialnym - podsumował wybory przewodniczący Mazurek
Piotr Regiec za stołem prezydialnym nie usiadł, ale podziękował za oddane głosy, szczególnie za te oddane na niego. - Dziękuję też mojemu kontrkandydatowi za miłe wspólne zdjęcie, które - mam nadzieję - będzie pamiątką dla nas obu. Część z państwa, a właściwie dwie osoby, bardzo się martwiły o finanse miejskie związane z dietami radnych, więc chciałem powiedzieć, że miasto nie poniesie nawet złotówki straty, bo dieta wiceprzewodniczącego rady i dieta przewodniczącego komisji jest taka sama. W moim przypadku nic się więc w tym temacie nie zmieni. A tak na marginesie, to przypomniała mi się moja babcia, która miała przysłowie na każdą okazję, a do tej sytuacji pasuje mi jej przysłowie: "Każdy sądzi innych według siebie".
Za sportową - jak to określił - rywalizację podziękował też Grzegorz Mierzwiak. - Był mi niezmiernie miło kandydować razem z panem - zwrócił się do Regieca. - Gratuluję i życzę sukcesów na sesjach i poza sesjami. Dla mnie to nauka, że jeszcze ciężej muszę pracować i nie poddawać się, bo może kiedyś będziemy współrządzić.







Napisz komentarz
Komentarze