- Jeśli udałoby się jakieś porozumienie wypracować, to od stycznia można by było z tym tematem ruszyć. Jest mi teraz łatwiej o tym mówić, bo nie jestem już sołtysem. A chodzi o podwyżki diet dla sołtysów... - zaczął radny Robert Jadczak. - Myślę, że mogę w tej kwestii sporo powiedzieć, bo pełniłem tę funkcję przez 12 lat, a już ponad 11 jestem radnym. Doskonale wiem, jaki jest zakres pracy, obowiązków i odpowiedzialności sołtysa a radnego. Z przymrożeniem oka mogę stwierdzić, że sołtys to taki mały burmistrz. Zakres obowiązków i odpowiedzialności jest ogromny - z całym szacunkiem do kolegów i koleżanek radnych, ale niewspółmierny do obowiązków radnego. Sołtysi odpowiadają za budżet sołecki. Swoją osobą odpowiadają za każde mienie: ławkę, huśtawkę, świetlice, czy jej wyposażenie... Oczekuje się od nich organizacji imprez, różnych wydarzeń kulturalnych, ale także zapewniania na nich bezpieczeństwa i dbania o kolejne inwestycje we wsi. Właśnie dlatego mówię, że to mały burmistrz. Warto byłoby się zastanowić nad podwyżką o chociaż te 200 zł od stycznia. Zrobiłem małe rozeznanie w gminach ościennych i u nas dieta sołtysa jest najniższa lub porównywalna do tych najniższych. A jesteśmy dość zamożną gminą i nie mam wątpliwości, że te 200 zł dałoby się wygospodarować, rekompensując w ten sposób trud, wkładany przez sołtysów. Ktoś powie, że to funkcja społeczna - zgadza się, dlatego nie mówimy o pensji, tylko o diecie, która ma być częściowym wynagrodzeniem poświęconego czasu pracy, obowiązków, własnych środków. Sołtysem jest się 24 godziny na dobę i wiem o tym doskonale. Wiele rzeczy przez te lata widziałem i wiem, że sołtysi wykonują świetną robotę. Są pierwszym zderzakiem na linii mieszkaniec-gmina. To sołtys najczęściej przyjmuje wszelkie ataki, zanim cokolwiek trafi do burmistrza. Warto się nad tym pochylić. Wszystko idzie w górę, a ta dieta była podnoszona kilka lat temu, za co dziękuję ówczesnemu burmistrzowi Bogdanowi Szczęśniakowi i radnym poprzedniej kadencji. Warto znów się nad tym tematem pochylić. Nie wiem, jak dokładnie wygląda praca przewodniczących rad osiedli, ale podejrzewam, że podobnie jak sołtysi, także mają ogrom obowiązków do wykonania. Proszę o rozważenie tej sprawy przy tworzeniu uchwały budżetowej.
Dobry pomysł? Co o tym myślicie?







Napisz komentarz
Komentarze