Młody sokół połakomił się na papużki... i pożałował
- 07.07.2016 18:10 (aktualizacja 27.09.2023 13:25)
Mieszkaniec Marcinkowic miał na swojej posesji klatkę z papużkami. Łatwy łup dostrzegł młody sokół i postanowił zaatakować, namierzył cel i... uderzył w wolierę. Ma uszkodzoną nogę i skrzydło. Mieszkaniec wiedząc, że pustułki zwyczajne są pod ochroną, powiadomił strażników gminnych, którzy przekazali ptaka odpowiedniej osobie. - Najpierw dzwoniliśmy do weterynarza, ale okazało się, że właśnie jest na urlopie - mówi Zbigniew Jakubowicz ze Straży Gminnej. - Nie musieliśmy długo szukać innego wyjścia, bo wiem, kto na ptakach zna się doskonale i wiedział, jak fachowo pomóc sokołowi.
Strażnik zadzwonił po Adam Polita, pasjonata i miłośnika przyrody z Zakrzowa. Ten zareagował natychmiast. Musiał działać szybko, bo sokół był w złym stanie, nie mógł lecieć o własnych siłach. Był też cały zamoknięty. Istniało duże prawdopodobieństwo, że w nocy zjedzą go kuny. Polit przyjechał i udzielił pomocy zwierzęciu. Następnego dnia zabrał do weterynarza, aby dokładnie ocenić, jak poważne są uszkodzenia skrzydła. - Na szczęście nie jest złamane, tylko lekko zwichnięte - mówi Adam Polit. - Ptak ma też uszkodzoną nogę. To młody i jeszcze niedoświadczony sokół. Był głodny i za cel obrał papużki... Uderzył kilka razy o wolierę. Teraz czuje się lepiej, ma apetyt. Karmię go piersią z kurczaka, wołowiną. Zjada duże ilości mięsa. Mam warunki, aby mógł spokojnie wyzdrowieć. Przed domem posiadam specjalną wolierę dla większych ptaków. Myślę, że za 3 dni będzie już zdrowy i wróci na wolność.
Polit dodaje, że w mieście i na wsiach można coraz częściej spotkać pustułki. - Bardzo lubią wysokie budynki. Wieże kościelne traktują jak skalne ściany. Często tam przebywają. To jedyny drapieżny ptak w Polsce, który zamieszkuje miasta i wsie. W Marcinkowicach obserwuję te ptaki od kilku lat. Wybierają zawsze najwyższe budynki.
(AH) Fot. Adam Polit
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze