Takiego olbrzyma złowił Józef Hołyński, a walce z "potworem" pomagał mu m.in. syn Tomasz
Przewodniczący oławskiej Rady Powiatu, ustanowił kolejny rekord w swojej wędkarskiej pasji
Na przełomie maja i czerwca przebywał z synem i kolegami w polskiej bazie wędkarskiej, w rejonie zbiornika "Caspe" na Ebro. Ta jedna z największych rzek Hiszpanii ma źródła w Górach Kantabryjskich, w okolicy Fontibre.
Ebro słynie z największych okazów suma w Europie i właśnie na ten gatunek ryby zapolował z sukcesem Józef Hołyński. Złowiony przez niego okaz ważył ponad 60 kg i miał 214 cm długości.
- Stoczyłem z nim długi pojedynek, bo chociaż to się działo 1 czerwca, a więc w Dniu Dziecka, to upolowana ryba bynajmniej małym bobaskiem nie była - relacjonuje szefa Rady Powiatu. - Gdyby nie pomoc syna Tomasza oraz kolegów z Oławy - Grzesia Pittnera i Roberta Perza, którzy łowili ze mną na Ebro, na pewno nie wyciągnąłbym z wody tego olbrzyma. Razem z nami w Hiszpanii wędkowali Czesi, ale bez powodzenia. My natomiast wyciągnęliśmy z Ebro łącznie siedem sumów i każdy z naszej grupy ustanowił swój rekord życiowy. Mój okaz był jednak zdecydowanie największy. Zgodnie z obowiązującymi w Unii Europejskiej zasadami i przepisami, złowione ryby po zmierzeniu, zważeniu i sfotografowaniu, wróciły do swojego naturalnego środowiska...
W lipcu ubiegłego roku Józef Hołyński wyholował ze żwirowni w Lewinie Brzeskim suma ważącego 22 kilogramy i o długości 157 cm. To był wtedy nowy rekord życiowy. Złowiony teraz w Hiszpanii okaz zdecydowanie jednak przebija dotychczasowe osiągnięcie oławskiego samorządowca. Gratulujemy!
(KAT)
Szczęśliwy łowca (pierwszy z lewej) ze swoją rekordową zdobyczą, trzymaną przez współtowarzyszy wędkarskiego polowania.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze