Kamieniem w karetkę. Chory musiał czekać na następną
- 04.11.2015 18:21 (aktualizacja 27.09.2023 15:03)
Ambulans jechał na sygnale. 26-latek z Oławy rzucił w karetkę kamieniem i rozbił przednią szybę. Przewożony chory musiał oczekiwać na inną karetkę, która bezpiecznie go przetransportowała. Wrocławscy policjanci tuż po zgłoszeniu zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o ten czyn. Za zniszczenie mienia grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
Kilka minut po północy wrocławscy policjanci zostali wezwani do Siechnic, gdzie pracownicy pogotowia ratunkowego zgłaszali uszkodzenie przedniej szyby. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że ratownicy jechali na sygnale. Gdy przejeżdżali przez miejscowość, przechodzący obok młody mężczyzna, rzucił kamieniem w przejeżdżający ambulans, a następnie uciekł. - Policjanci po zebraniu wszystkich informacji dotyczących zdarzenia w tym rysopisu osoby rozpoczęli poszukiwanie - mówi nadkom. Krzysztof Zaporowski. - W Radwanicach zauważyli osobę odpowiadającą podanemu rysopisowi. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. 26-letni mieszkaniec Oławy był trzeźwy i przyznał się do rzucenia kamieniem w karetkę. Straty jakie spowodował oszacowane zostały na kwotę ponad 2 tysięcy złotych. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.
Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Za zniszczenie mienia grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Źródło: Policja Dolnośląska
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze