Do tej pory - także dzięki apelom i interwencjom mieszkańców - na drodze obowiązywał i nadal obowiązuje zakaz ruchu samochodów ciężarowych powyżej 10 ton. Wydaje się, że właściciel drogi - Starostwo Powiatowe w Oławie - chce to jednak zmienić i wpuścić do miejscowości większe ciężarówki. Kilka tygodni temu - obok obowiązujących znaków - stanął nowy, zakazujący wjazdu samochodów ciężarowych powyżej 15 ton - na razie zasłonięty . Pod znakiem jest też tabliczka z informacją "nie dotyczy pojazdów dojeżdżających do kopalni kruszyw w Bystrzycy". Na reakcję mieszkańców nie trzeba było długo czekać. Wiele osób podpisało się pod protestem przeciwko tym zmianom. Większość z obawy, że ciężarówki szybko zniszczą drogę, na którą tak długo trzeba było czekać. Poza tym, ich zdaniem, jest one nieprzystosowana i za wąska do tak dużych samochodów. Mijające się wielkie auta będą niszczyły wysokie krawężniki. Delegacje z obu miejscowości poszły w tej sprawie do starosty Zdzisława Brezdenia, ale nie uzyskały konkretnej odpowiedzi. Starosta obiecał, że podejmie decyzje w tej sprawie pod koniec października. Gdy go zapytałam, czy to prawda, odpowiedział, że "łapię go za słówka" i dodał, że podejmie decyzję w tym miesiącu i ta odpowiedź powinna mi wystarczyć. Może i powinna, trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że to może być gra na czas. Bo po co podejmować niewygodne decyzje przed wyborami? Bezpieczniej mieć obie strony w szachu i pozwolić im żyć z nadzieją. Jest szansa, że dzięki temu oddadzą swój głos w wyborach na osobę, która te nadzieje spełni. Jednym słowem - nic za darmo, szanowni mieszkańcy, a po wyborach zobaczymy, jak będzie?
Wioletta Kamińska
Napisz komentarz
Komentarze