Pewne zmiany już poczyniono, np. zlikwidowano początkowo żółte tło, na którym niewidoczne były numerów telefonów. Nie działa wirtualny spacer, aktualności nie są aktualne, a całość wygląda jakoś tak... amatorsko. Szkoda zwłaszcza, że na tę nową stronę mieszkańcy Oławy czekali rok. Burmistrz apelował o cierpliwość, ze jeszcze trochę, że będzie dobrze. Ale nie jest. Boli także, jeżeli zabiera się coś, co było i działało. Forum dyskusyjne budziło skrajne emocje, ale poprzez jego istnienie władza mówiła mieszkańcom: pytajcie, odpowiemy wam. Część mieszkańców uzyskiwała odpowiedź. Teraz dialogu nie ma.
Wiadomo, niektórzy oficjalnie będą zadowoleni. Jeżeli jednak na coś się długo czeka, to wszyscy spodziewają się fajerwerków. Na stronie UM na pewno ich nie znajdziecie.
Słabe wejście nowej strony podkreśliła również prawie jednoczesna inauguracja strony Starostwa Powiatowego. Ta jest przejrzysta, bardzo czytelna i nowoczesna. Oko się nie męczy, aktualności są aktualne. Wyszukiwarka działa jak trzeba. Trudno się przyczepić.
Porównywanie obu stron nie ma sensu - to tak jakby porównywać malucha z mercedesem. I jednym, i drugim się dojedzie, ale jakość jazdy jest nieporównywalna. Paradoksem jest to, że strona Starostwa Powiatowego była tańsza. Miasto zamówiło bowiem w pakiecie z nową stroną trzy stanowiska z multimedialną aplikacją.
Monika Gałuszka-Sucharska







Napisz komentarz
Komentarze