"Listy, opnie, oświadcznia"
Z mojej inicjatywy doszło wreszcie do spotkania Komisji Prawa i Porządku Publicznego oraz zainteresowanych stron, w sprawie przygotowania stadionu miejskiego do rozgrywek II ligi piłkarskiej. Problem dostosowania stadionu do organizowania imprez masowych, w tym do rozgrywek piłkarskich, był przedmiotem dyskusji w ostatnich dwóch latach. Już wówczas komendant powiatowy policji Jacek Gałuszka wskazywał na pewne nieprawidłowości, związane z infrastrukturą stadionu, która nie odpowiadała wymogom bezpieczeństwa, jakie stawiają przepisy ustawy o imprezach masowych. Zarząd klubu i zarządca obiektu mieli inne zdania na ten temat.
Po wielu latach MKS Oława awansował do II ligi i rozpoczął rozgrywki w rundzie jesiennej. Co się zmieniło od tamtej pory? Zgodnie z zaleceniem PZPN, przygotowano wejście dla kibiców przyjezdnych, od strony ulicy Sportowej, a dla kibiców miejscowych - od Żeromskiego. Dotychczasowe główne wejście jest nieczynne.Choć klub uzyskał licencję na uczestnictwo w rozgrywkach, to jednak zostało jeszcze wiele do zrobienia. Według zaleceń PZPN należy usunąć wskazane nieprawidłowości do czerwca 2013.
Tu można by zakończyć dywagacje na temat przygotowania stadionu miejskiego do rozgrywek, ale niestety, tak nie jest, bowiem komendant powiatowy policji, działając na podstawie ustawy o imprezach masowych, wydał negatywną opinię w zakresie spełnienia warunków bezpieczeństwa do organizowania meczów drugoligowych na stadionie miejskim. Mimo opinii negatywnej, burmistrz wydał decyzję pozytywną. O co tu chodzi?
Już po rundzie jesiennej oławska drużyna była liderem w tabeli III ligi i rozbudziły się aspiracje, aby po wielu latach wreszcie wznieść się na szczyty możliwości i awansować do II ligi piłkarskiej. To wielki sukces piłkarzy i zarządu klubu. Przy ciążącym zadłużeniu ok. 190 tys. zł i niewielkim budżecie, opartym w dużej mierze na dotacji z miasta, awans do II ligi to nie lada wyczyn. Jestem pełen podziwu dla prezesa Andrzeja Węglowskiego, który wkłada całe swoje serce, aby klub funkcjonował. Na stadionie zrobiono wiele, ale jak widać, to nie wystarczy. MKS Oława, jako stowarzyszenie, samo sobie nie poradzi z tymi problemami. Poza tym, jest tylko użytkownikiem stadionu. Z nostalgią wspominamy czasy kiedy drużyna Moto-Jelcz Oława grała w II lidze przy pełnym stadionie, gdzie każda strzelona bramka odbijała się głośnym echem w całym mieście. Całymi rodzinami, z dziećmi, bezpiecznie można było oglądać mecz na stadionie, ochronę tworzyło kilku porządkowych i milicjantów. Czasy się zmieniły i kultura oglądania też. Stadiony nie są już tak bezpieczne, stąd też rygory ustawowe o organizowaniu imprez masowych, nakładające na organizatorów pewne obowiązki. Nie mam powodu nie wierzyć komendantowi policji, który w obszarze bezpieczeństwa na stadionach na pewno jest fachowcem. Jest jakieś rozwiązanie?
Sukces w postaci awansu do II ligi należy odpowiednio skonsumować. Bez pomocy miasta zarząd MKS sobie nie poradzi. Zasadnicze pytanie - ile potrzeba środków z budżetu miasta, aby stadion spełniał wymogi PZPN i bezpieczeństwa, określone w ustawie?
Mieczysław Koprowski radny RM w Oławie
Komentarz do dyskusji na temat przygotowania oławskiego stadionu miejskiego do rozgrywek II ligi piłki nożnej
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze