- Zdolne...
- Pewnie, że tak. Wszyscy nasi uczniowie są zdolni. Szczególnie te 10% pochodzących z Oławy.
- Czy poza dyrektorowaniem tym 10 procentom oławian utrzymujesz kontakty z naszym miastem?
- Jak najbardziej. Kiedy tylko przyjadę do rodziców, czytam waszą gazetę - śledzę przede wszystkim oławski sport, kibicuję głównie piłce nożnej (chciałem powiedzieć Moto-Jelczowi Oława, ale to już historia) i siatkówce (pozdrawiam trenera Jarka Gębarzewskiego). W Oławie poznałem świetnych kolegów i przyjaciół. Z niektórymi z nich spotykam się do dzisiaj. Renesans kontaktów ze szkoły podstawowej przyniósł boom związany z portalem „nasza- klasa”. Spotykamy się regularnie, nie brakuje tematów do rozmów. W tym roku mija 25 lat, kiedy mój rocznik opuścił mury tej szkoły. Chcemy zorganizować zjazd absolwentów, ale niestety, mimo złożonych kolegom obietnic, wciąż nie mogę znaleźć czasu, aby się tym zająć. Na swoje usprawiedliwienie pochwalę się, że już rozmawiałem telefonicznie z panią dyrektor...
Fot. arch. PW
Napisz komentarz
Komentarze