Reklama
- Gdy jadłem tortellini, dokonałem zdumiewającego odkrycia - opowiada Jacek z podoławskiej wsi
W lutym podczas zakupów w oławskim markecie Kaufland kupił dwa opakowania. Towar, według informacji na opakowaniu, jest hermetycznie zapakowany, więc przynajmniej w teorii nic niepożądanego nie powinno się w nim znaleźć. Co ważne, jest tam też informacja, że produkt jest pakowany w... Liechtensteinie.
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze