Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:05
Reklama Hipol
Reklama

Sztuka nie zna granic, nawet w czasach pandemii

Mimo pandemii i związanych z nią obostrzeń udało się otworzyć wystawę prac artystek z Bystrzycy, Neckerowdy i Finlandii - wystawę, która - jak mówią organizatorzy - pokazuje, jak ważna jest potrzeba wspólnoty, zwłaszcza w tak trudnych czasach
Sztuka nie zna granic, nawet w czasach pandemii
Polska grupa nie tylko reprezentowała artystów, ale też przygotowała salę wystawową z ich dziełami. Na fot. od prawej Helena Masło, Jacek Pilawa, Alicja Dróżdż i Anna Pilch
Podziel się
Oceń

Neckeroda/Bystrzyca Wernisaż

- Długo czekaliśmy na ten dzień -  mówiła Christine Schwarzbach, szefowa stowarzyszenia wsi farbiarskiej Neckeroda, witając 16 października zaproszonych gości na wernisażu prac artystek z trzech krajów w Domu Kolorów w Neckerodzie. - Otwarcie wystawy było planowane na marzec tego roku, ale koronawirus pokrzyżował nam plany. Obecnie sytuacja znów się zaostrza, dlatego też jesteśmy w bardzo okrojonym składzie, ale ciesze się, że mimo wszystko to się udało. Artystki z Finlandii nie mogły przyjechać ze względu na wprowadzone w ich kraju obostrzenia. Na naszej wystawie są jednak ich  prace. Osobiście towarzyszą nam przedstawiciele grupy artystów z Polski, z naszej partnerskiej wsi Bystrzyca, z którą współpracujemy od siedmiu lat i zorganizowaliśmy już wiele wspólnych projektów. Ta wystawa to dzieła rzemiosła artystycznego wykonane przez artystki z trzech krajów, kawałek historii, która łączy trzy kraje i dowodzi, że mimo odległości i różnic ludzie potrafią współdziałać, jeżeli tylko są zaangażowani i mają wspólny cel. Pokazuje też, że potrzeba robienia czegoś wspólnie jest ważna, szczególnie w czasach, gdy upowszechnia się wiele postaw związanych z lękiem , odepchnięciem czy nienawiścią. To ważne, że potrafimy trzymać się razem i wspólnie czegoś dokonywać i uczyć tego innych.

Szefowa stowarzyszenia wsi farbiarskiej przypomniała, że projekt zorganizowania międzynarodowej wystawy rzemiosła artystycznego narodził się kilka lat temu. Początkowo obejmował tylko Niemcy i Finlandię, dlatego w roku 2018 w Finlandii odbyła się wystawa prezentująca prace z tych dwóch krajów. Ale ponieważ stowarzyszenie z Neckerody od lat współpracuje z Bystrzycą, zaproponowano, by do projektu przyłączyli się też polscy partnerzy. Pierwszy raz efekty tego artystycznego partnerstwa można było zobaczyć jesienią ubiegłego roku w bystrzyckiej świetlicy, gdzie po uroczystym otwarciu wystawy przez kilka tygodni można było podziwiać prace artystów. Wiosną tego roku wernisaż miał się obyć w Domu Kolorów w Neckerodzie. Ze względu na pandemię udało się to jednak dopiero kilka dni temu, i to przy bardzo ograniczonej liczbie osób.

Podobnie jak w Bystrzycy - na wystawie zaprezentowano tkaniny barwione naturalnymi metodami przez barwiarki z Neckerody oraz prace dziewięciu Finek, które obok kolorowych instalacji , powstałych z naturalnych materiałów, zaprezentowały stare lapońskie techniki tkania wełny, rzeźby z ceramiki oraz malarstwo, a także kolaże oraz prace pokazujące, że z odpadów m.in. plastiku też można stworzyć coś pięknego.

Parter Domu Kolorów wypełniły prace polskich artystek, głównie mieszkanek gminy Oława. Na ścianach zabytkowego, wykonanego z muru pruskiego pomieszczenia zawisły ręcznie utkane krajki Małgorzaty Łuszczyńskiej z grupy rekonstrukcyjnej "Ryczynianie znad Odry", patchworki i wyroby ze sznurka wychodzące spod palców Agaty Żak z Bystrzycy, torebki, maskotki i przedmioty codziennego użytku, wykonane przez Katarzynę Piskorz z Wójcic - która od lat nadaje tkaninom drugie życie, a także wyroby rękodzielnicze i ozdoby Anety Wizły-Gut oraz ręcznie wyrabiana biżuteria Agnieszki Fabisiak. Wśród dzieł polskiej grupy znalazły się też gobeliny, czyli obrazy malowane nitką, autorstwa Anny Pilch z Bystrzycy, która jako jedyna z grupy polskich artystek pojechała na otwarcie wystawy do Neckerody. Towarzyszyli jej Helena Masło z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Oławie, która wraz Biblioteką Gminną w Bystrzycy od początku realizuje program ze strony polskiej, oraz Alicja Drożdż i Jacek Pilawa, którzy jak zawsze pełnili rolę tłumaczy.      

- Dzięki tej współpracy odkryliśmy nasze lokalne artystki i mogliśmy je zaprosić do tego projektu - mówi Helena Masło. - Gdy Hannelore, niemiecka artystka i współorganizatorka pomysłu, zaproponowała nam współpracę, okazało się że obok nas mieszkają dziewczyny, które od lat tworzą do szuflady i chętnie pokażą swoje prace na forum publicznym. Po wystawie w Bystrzycy wyszło na jaw, że takich osób jest jeszcze więcej. Ten projekt, taka współpraca pomaga inspirować ludzi, którzy mają pasje, i takich, którzy dopiero je odkrywają. To cenne, bo ludzie, którzy mają pasje, żyją pełniej. I nie chodzi tu o tworzenie wielkich dzieł, a o podejmowanie aktywności, spotkań, wzbudzanie zainteresowań.

- Dla mnie ten projekt to nowa ciekawa przygoda, okazja do spotkania innych artystów, innych technik tworzenia - mówi Anna Pilch. - Przygodę z tkactwem rozpoczęłam parę lat temu, bo chciałam coś robić, tworzyć. Nie miałam jasno sprecyzowanych oczekiwań, ale bakcyla tkactwa połknęłam już na pierwszych zajęciach. Przez dłuższy czas tworzyłam do szuflady. Dopiero dzięki kolejnemu nauczycielowi zrozumiałam, że powinnam to pokazywać, bo inaczej się zniechęcę. Od tego zaczął się mój udział w wystawach. Czy żałuję? Nigdy. Każda wystawa, współpraca to nowe ciekawe pomysły. Coś takiego zawsze rozwija, a nie uwstecznia, dlatego warto realizować te pomysły.

Zarówno artyści jak i organizatorzy mają nadzieję, że do wiosny przyszłego roku sytuacja epidemiologiczna uspokoi się na tyle, by mogły się spotkać w szerokim gronie i wziąć udział w uroczystym podsumowaniu projektu oraz zamknięciu wystawy, którą do tego czasu można oglądać  w Domu Kolorów w Neckerodzie.

Tekst i fot. WK


Gości powitała Christine Schwarzbach, szefowa stowarzyszenia wsi farbiarskiej Neckeroda


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: StefanTreść komentarza: A o tej jego słynnej ławeczce to już w radio wrocław piszą , śmiech na całą polskę się robiData dodania komentarza: 5.12.2025, 11:27Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniaków
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama