Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:34
Reklama
Reklama

Tomasz Kopczyński: - Każdy może dać coś innym

Uśmiech kogoś, komu się pomogło, to największe podziękowanie
 Tomasz Kopczyński: - Każdy może dać coś innym

Autor: Marcin Watemborski

Podziel się
Oceń

Każda historia ma swój początek. Ta również. Zaczyna się w 2013 roku, gdy uczeń liceum Tomasz Kopczyński bierze udział w konferencji na temat trudności lokalnego wolontariatu, odbywającej się w Jelczu-Laskowicach, w Publicznej Szkole Podstawowej nr 3. Na zajęciach warsztatowych poznaje Iwonę Bernat z Centrum Wolontariatu "Zielony Parasol", które jeszcze wtedy nie było żadnym centrum, ale szkolnym kołem wolontariatu, co dziś nie ma większego znaczenia.

Znaczenie ma natomiast to, że od tego momentu rozpoczęła się przygoda Tomasza z pomaganiem. Przygoda, która trwa do dziś na wielu obszarach, bo niedługo po konferencji został wolontariuszem.

 Pokochał to w "Zielonym Parasolu"

 - W "Zielonym Parasolu" nastąpił rozkwit mojej pracy jako wolontariusza - opowiada. - To było z jednej strony wspieranie osób niepełnosprawnych, z drugiej różne akcje, kontakt z wieloma osobami. Dlatego chciałem dołączyć do tej grupy, aby poznać nowych ludzi, nauczyć się czegoś, zdobyć szerszą perspektywę.

Otrzymał znacznie więcej. Gdy opowiada innym, że uważał się za osobę cichą i spokojną, stroniącą od szerszego grona ludzi, nie bardzo w to wierzą. "Zielony Parasol", który teraz jest członem fundacji "Po prostu razem", kierowanej przez Iwonę Bernat, otworzył go i dał mu radość robienia czegoś, co po prostu pokochał. I tak jest do dziś.

- Pani Iwona oddała działalność "Parasola" młodzieży - mówi Tomasz. - Oprócz bycia wolontariuszem, pełnię w nim funkcję wiceprezesa. Zamysł na nasze centrum wolontariatu był taki, aby znaleźli w nim pomoc, ci którzy jej potrzebują, ale także, żeby skupiać osoby, które chcą pomagać. Takie wartości przyświecają nam od początku aż do dziś. Staramy się, aby każdy robił to, w czym chce się spełniać.

Zajmują się głównie pomocą osobom niepełnosprawnym, wolontariusze odwiedzają podopiecznych, wychodzą na spacer, po prostu są z nimi. Takie doświadczenia ma za sobą także Tomasz. Przez pięć lat towarzyszył osobie niepełnosprawnej w życiu. Rozmowa, aktywizacja, nawiązywanie relacji. Dawanie drugiej osobie jakiejś cząstki siebie. Drugi człowiek często potrzebuje, aby ktoś go wysłuchał z uwagą, zrozumiał i podał rękę.

 Jest też spartaninem

 Wraz z upływem czasu i działania w "Zielonym Parasolu", przekonywał się, że czuje się w tym dobrze, coraz lepiej. Wiąże z wolontariatem swoją przyszłość. Ważne dla Tomasza jest to, że robi coś dla lokalnej społeczności, w miejscu, w którym się urodził i mieszka. To dodatkowa motywacja do działania.

W 2015 roku rozpoczął przygodę z Fundacją "Spartanie Dzieciom". Jej członkowie spotykają się na maratonach i półmaratonach. Nie tylko biegają, ale także zbierają pieniądze na sprzęt rehabilitacyjny dla niepełnosprawnych dzieci. To nie są zwykłe zawody, nie tylko dlatego, że służą pomocy, ale również dlatego, że biegacze przebierają się za historycznych Spartan z włóczniami, tarczami i hełmami!

- Biorą w tym udział ludzie z całej Polski, od studentów, właścicieli firm po pracowników naukowych, różnorodność ogromna - Tomasz opowiada o biegu. - Spartanie symbolizują siłę, ale nie tylko. Pokazuje to także, że każdy może zostać wojownikiem, także osoba niepełnosprawna. Jako Spartanie chcemy pomagać, bo czujemy to i łączymy dwie pasje - bieganie z pomaganiem.

 Mądra pomoc

 W okolicach 2014 roku pojawiła się w jego życiu "Szlachetna Paczka", choć daty nie są najistotniejsze, bo Tomasz przelicza swoją działalność w tym stowarzyszeniu na edycje. Ma ich za sobą pięć. Myli się ten, kto myśli, że "Szlachetna Paczka" to projekt, który trwa tylko przed świętami Bożego Narodzenia. Praca trwa cały rok.

- W Jelczu-Laskowicach nie było utworzonego rejonu działania, tylko w Oławie - opowiada. - W pierwszej edycji zostałem wolontariuszem w Oławie, w kolejnej utworzyłem rejon w Jelcz-Laskowicach, potem przez dwa lata byłem koordynatorem regionalnym i czuwałem nad Wrocławiem i okolicami, prowadziłem szkolenia dla wolontariuszy, pozyskiwałem partnerów biznesowych.

Mógłby długo opowiadać o tej inicjatywie, która nie tylko dała mu możliwość pomagania, ale także rozwinęła wiele kompetencji. Od miękkich, bazujących na kontaktach z ludźmi, po twarde, takie jak zarządzanie zespołem. Czasem miał pod opieką nawet setkę rodzin i sztab wolontariuszy. To duże wyzwanie.

"Szlachetna Paczka" nauczyła go udzielania mądrej pomocy, bo tym przesłaniem kieruje się stowarzyszenie. Rodzinę ukierunkowuje się tak, aby zaczęła sobie radzić sama. Pomoc ma dawać wsparcie, ale nie przyzwyczajać do ciągłej pomocy. Tłumaczy, że idea mądrej pomocy jest podstawowym podejściem kierującym wolontariusza podczas pracy z rodziną. Mądra pomoc to taka, która pozwala człowiekowi wzrastać i się usamodzielniać. Jest to pomoc kierowana do rodzin lub osób samotnych, ma być dostosowana do ich konkretnych potrzeb. Istotne jest również budowanie w osobach potrzebujących poczucia własnej wartości oraz przekonania, że mają znaczny wpływ na to, jak będzie wyglądać i kształtować się ich życie. Bo pomoc nie musi być tylko materialna, ale również specjalistyczna. Można włączyć rodzinę także w formy pomocy prawnej, lekarskiej, jest również paczka seniora.

 Potrzeba chęci

 Jak mówi, "pozytywnego kopa" dał mu tytuł Dolnośląskiego Wolontariusza Roku. To było kolejne potwierdzenie, że to, co robi, robi dobrze. Został także doceniony przez lokalne władze za działalność dla lokalnej społeczności. Nie ukrywa, że to dla niego ważne.

Czy trzeba mieć jakieś szczególne cechy osobowości, żeby być wolontariuszem? Wiadomo, że trzeba się otworzyć na innych, ale co jeszcze? Zdaniem Tomka, potrzeba chęci i to wystarczy. On wchodząc w swoje pierwsze wolontariaty - pomoc przy zbiórkach, maratonie - zauważył, że trzeba być nastawionym na działanie i nie bać się próbować, zaczynać od małych inicjatyw. "Szlachetna Paczka" nauczyła go, że każdy ma inny poziom zaangażowania i możliwości. Dlaczego cieszy się, jak widzi, gdy ktoś chce. Bo wtedy można z taką osobą pracować dalej. Cieszy go, że w "Parasolu" i "Paczce" pracuje z niektórymi osobami od wielu lat, że zostają ci, którzy są mu bliscy. To daje radość.

 Ogrom emocji

 Uśmiech drugiego człowieka to najcenniejsze, co niesie ze sobą wolontariat. Obdarowany paczką, czasem czy zainteresowaniem, pokazuje radość i to sprawia największą satysfakcję. Nawet, gdy ktoś nic nie powie, Tomasz dostrzega najdrobniejszy uśmiech i gest wyrażający czasem więcej niż słowa. To go wzmacnia i daje motywację dla kolejnych działań. Wie, że zrobił coś, co ma sens. Oprócz radości, często jest wzruszenie, a potem chęć porozmawiania z kimś o tych emocjach. Ładunek emocjonalny jest ogromny. Bywa to niekiedy obciążające, bo wiąże się z braniem na siebie odpowiedzialności oraz ciężaru czyjegoś problemu. Czasem pojawia się zmęczenie, dlatego Tomasz zaczął bardziej dbać o siebie, swój czas i odpoczynek. Bo przecież ma też pracę zawodową (jest opiekunem niepełnosprawnych), do niedawna studiował, a obowiązków jest coraz więcej.

- Na etapie mojego mocnego rozwoju jako wolontariusza, gdy łapałem każdą srokę za każdy ogon, Iwona Bernat uspokajała mnie i wyciszała - opowiada. - Uczę się od innych, wyciągam wnioski, bo chcąc działać jeszcze przez wiele lat, trzeba mieć sporo siły.

***

Różne formy działalności Tomka przeplatają się ze sobą od ośmiu lat. Nie raz działo się w jego życiu tak, że stawiał wolontariat ponad swój czas prywatny i przyjemności. Ale nie żałuje. Zaangażował się tak mocno, że chciałby działać dłużej niż do końca świata.

*

Tekst powstał w ramach projektu Miejsko-Gminnego Centrum Kultury "Jelczańskie HIStorie".

Monika Gałuszka-Sucharska


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOCAutor komentarza: MelomanTreść komentarza: Prawdziwa uczta dla miłośnika muzyki barokowej , wspanialeData dodania komentarza: 5.12.2025, 04:23Źródło komentarza: Wyjątkowy koncert w Sali Rycerskiej
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama