Na razie są zakryte i czekają na swój czas, który przyjdzie wtedy, gdy ruch drogowy w Rynku zostanie w pełni przywrócony. Słupki nie są same, bo na nich mamy sporo znaków drogowych - na razie są owinięte czarną folią, ale ponieważ folia lubi odpadać, wiadomo, że pod nią są m.in. znaki zakazu wjazdu (gdy ktoś np. będzie jechał od kościoła NMP Matko Pocieszenia do Rynku, nie będzie mógł skręcić w lewo - i tu jest znak - tylko w prawo, w Brzeską). Wśród nowych znaków jest też ten oznaczający strefę „kiss & ride”, co znaczy, że będzie można zatrzymać się autem tylko na krótki postój (z reguły nieprzekraczający dwóch minut). W każdy razie gdy te wszystkie nowe znaki zostaną odsłonięte przez jakiś czas zapewne będzie można dostać oczopląsu. Trzeba jednak przyznać, że organizacja ruchu drogowego akurat w tym miejscu nie należy do najłatwiejszych.







Napisz komentarz
Komentarze