Jak mówią wolontariusze z oławskiego przytuliska suczka mieszkała (i do soboty jeszcze mieszka) na IV piętrze we Wrocławiu (Krzyki), w mieszkaniu 30 m.kw. Jest łagodna, ma chore stawy i dostaje sterydy co miesiąc za kwotę 230 zł. Jest szczepiona, prowadzona przez weterynarza, wszystko wpisana w książeczce. Sunia bardzo zadbana, sterylizowana. - Jak zmarł jej właściciel, to ona zdemolowała drzwi do łazienki, żeby się do niego dostać - mówią wolontariusze. - Teraz nie ma już nikogo. Ten pan był jej drugim właścicielem. Trzeba ją zabrać do soboty 30.10.2021, inaczej zostanie oddana do schroniska." Tam z jej stawami będzie cierpieć nie tylko psychicznie w obcym miejscu, ale i fizycznie na chłodzie jej stawy będą w jeszcze gorszej kondycji Telefon kontaktowy: 506 465 420
Zniszczyła drzwi, żeby dostać się do właściciela. Niestety, nie żył...
Tej pięknej bernardynce zmarł właściciel, jedyna osoba, którą miała. Pilnie potrzebny jest dla niej dom!
- 27.10.2021 09:57 (aktualizacja 28.09.2023 12:13)
- Źródło: Przytulisko Oława
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze