Od wczoraj formalnie taką usługę oferuje Tawerna Kapitańska.
- Od 4 lat mamy klientów, którzy przylatywali do nas swoimi śmigłowcami - mówi Tomasz Strażyński z Tawerny Kapitańskiej w Ścinawie. - W świecie biznesu to już dzisiaj nie jest jakaś wielka rewelacja. Znam rolników, którzy mają własne śmigłowce.
Stali goście Tawerny dogadali się z jej właścicielami, użyczając im swojej podniebnej maszyny, żeby móc dowozić klientów, którzy nie mają takich możliwości, a chcieliby skorzystać. W ten sposób właściciele restauracji, nie mając śmigłowca, mogli oficjalnie zaoferować nową usługę, choć - jak przyznają - organizowali już wcześniej takie loty dla swoich gości.
Ile to kosztuje? Trzeba przyjąć, że godzina wynajęcia śmigłowca kosztuje 3 tys. zł. To nie znaczy, że tyle będzie trwał lot, bo liczy się też dolot na miejsce wykonania usługi, czekanie na pasażerów itp. Lot do Warszawy trwa około godziny i piętnastu minut (w zależności od pogody - głównie siły i kierunku wiatru). Do Katowic - jakieś 40 minut. Możliwe są także loty krótsze, np, aby pooglądać Oławę, Wrocław czy Odrę z góry. Wtedy lot potrwa np. 5-15 minut i będzie znacznie taniej, zwłaszcza gdy śmigłowiec stoi akurat na półwyspie naprzeciwko Tawerny, czyli odpada czas dolotu. To może być też atrakcja wesela, randki czy jubileuszu, albo na przykład miejsce spotkania biznesowego.
Śmigłowiec, jaki oferuje Tawerna, jest czteromiejscowy. Jak się okazuje, na brak klientów nikt nie może narzekać. Minionej soboty latał dwa razy do Wrocławia, gdzie najprawdopodobniej żadna restauracja takich nie świadczy takich podniebnych atrakcji. Można je za to spotkać w Karkonoszach, na Mazurach czy nad Bałtykiem, ale głównie w sezonie wakacyjnym.
Napisz komentarz
Komentarze