Potocznie nazywa się tak również lokalną ciężarówkę. Drugą cechą wyróżniającą była specjalnie dobrana plandeka z dedykowanym napisem, a kabina niemal w większości wypraw miała kolor kości słoniowej. Każda wyprawa miała różnie dobraną kolorystykę plandeki oraz inaczej dostosowaną "Burubuhajkę". Ideą rekonstruktorów nie jest odwzorowana jedna, konkretna wyprawa. Z tego powodu nie będzie na plandece napisu dedykowanego konkretnej górze. Nie zobaczymy także dokładnego odwzorowania logotypów organizatorów z tamtych lat. Na skrzyni załadunkowej, pod plandeką, powstanie mobilna wystawa fotografii Jerzego Pietrowicza z wypraw, w których uczestniczył. Zdjęcia obejmą zakresem m.in. wyprawy na Annapurnę (1979), Garhwalu Trisul (1982), Lathok III (1984) i Garhwalu Shivling (1986).
Droga
Trasa liczy ponad 10 kilometrów w jedną stronę i przebiega przez takie kraje jak Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Iran, Pakistan, Indie oraz Nepal. Pietrowicz, Czaplicki i Peryga chcą przebyć drogę, którą w przeszłości pokonywali wspinacze. Pierwsza grupa - samochodowa - wyruszy z Polski wcześniej. Druga - samolotowa - dołączy do pierwszej w Bombaju. - Bierzemy pod uwagę uwarunkowania polityczne oraz zwiększone ryzyko na Bliskim Wschodzie - mówią. - Nie będziemy więc przejeżdżać przez granicę irańsko-afgańską, aby dostać się do Indii. Na tym etapie planujemy drogą morską dostać się z Iraku do Indii. Jeśli ten plan ostatecznie wypali, to z Czabahar dotrzemy do Bombaju, tam połączymy się z ekipą samolotową i wyruszymy dalej - do Nepalu.
Napisz komentarz
Komentarze