Wczoraj około godz. 19:20 do dyżurnego oławskiej jednostki zadzwoniła zaniepokojona mieszkanka gminy Oława, która zauważyła na ruchliwej drodze małoletniego chłopca poruszającego się rowerem. Był wystraszony i zagubiony, gdyż nie wiedział jak wrócić do domu. Przybyli na miejsce policjanci z Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego zaopiekowali się nim, pokazali radiowóz oraz wręczyli odblaski.
Podczas rozmowy chłopiec podał jak się nazywa, jednak nie wiedział gdzie mieszka, ponieważ przebywał u babci na wakacjach. Okazało się, że tęsknił za mamą, dlatego wykorzystał chwilową nieuwagę babci, która robiła obiad i postanowił udać się do pobliskiej miejscowości na pociąg. Chłopiec wziął schowany klucz, otworzył nim furtkę, po wyjechaniu rowerem na drogę ponownie zamknął furtkę, a klucz wyrzucił w krzaki. Następnie rowerem udał się na pobliską stację pkp, jednak nie udało mu się wsiąść do żadnego pociągu. Postanowił pojechać przed siebie licząc, że trafi do mamy. Mundurowi przeanalizowali trasę, którą mógł poruszać się małoletni i udali się w kierunku miejscowości Lizawice, gdzie znajduje się dworzec PKP oraz w do dwóch pobliskich miejscowości. Podczas ustaleń zauważyli idącą poboczem zaniepokojoną kobietę. Okazało się, że jest to babcia chłopca, która na własną rękę, od około trzech godzin szukała wnuka. O całej sytuacji została poinformowana matka małoletniego, a chłopiec cały i zdrowy trafił pod dalszą opiekę babci.
Przypominamy, że całkowita odpowiedzialność i opieka nad dzieckiem spoczywa na jego opiekunie. Aby uchronić się przed wyjątkowo stresującą sytuacją, jaką jest zagubienie się dziecka, opiekunowie powinni uczulać swoje pociech na konieczności informowania o tym, że chce się gdzieś pójść. Nauczmy też nasze dziecko adresu zamieszkania lub aktualnego pobytu - ułatwi to szybsze dotarcie do opiekunów.







Napisz komentarz
Komentarze