Faktycznie cytowaliśmy niedawno list pana Daniela o tym, że na dworcu PKP w Oławie rowerów jest mnóstwo, jak w Holandii, tylko nie ma dla nich wystarczająco wielu stojaków. Jak się okazuje, to nie do końca była prawda, na co zwrócił uwagę pan Marian: - Otóż te stojaki są, tylko zwykle puste, za to z drugiej strony dworca ludzie przypinają swoje jednoślady do każdej rurki. Szczerze mówiąc nie rozumiem tego. Może ktoś mi wytłumaczy, dlaczego rowery przykuwane są na oławskim dworcu do wszystkiego, tylko nie do... stojaków na rowery?
Sprawdziliśmy na miejscu. Środa, godz.15.00 - na stacji PKP dziesiątki rowerów, poprzypinanych gdzie tylko się da. Do siatki, do słupków tablicy, do barierki itp. Wykorzystana jest każda dostępna rurka. Tymczasem po drugiej stronie dworca (lewej - patrząc od strony miasta) faktycznie stoi 10 stojaków, do których przypięty był... jeden rower. Niestety, też nie potrafimy wytłumaczyć, dlaczego niemal nikt z nich nie korzysta, podczas gdy po drugiej stronie rowerami zawalony jest cały pierwszy peron. Jakieś pomysły?
Napisz komentarz
Komentarze