Z listu arcybiskupa Józefa Kupnego skierowanego do archidiecezjan:
- Przejście Jego Świątobliwości z tego świata do wieczności odbyło się tak pokornie i cicho, jak Ojciec Święty żył i nauczał. W tej ciszy i pokorze kryje się jednak taka moc, jakiej nie można zlekceważyć i pominąć. Kiedy uwaga całej ludzkości jest skupiona na wydarzeniach politycznych, ekonomicznych i społecznych, a dookoła nas toczą się kłótnie, spory i walki, Benedykt XVI Swoim odejściem pokazuje wszystkim właściwą perspektywę ludzkiego życia, która wyraża się w słowach: „wszyscy kiedyś staniemy przed trybunałem Boga”.
Jako mieszkańcy Archidiecezji Wrocławskiej możemy mówić o szczególnej więzi, jaka łączy nas z papieżem Benedyktem. W 2000 roku kard. Józef Ratzinger gościł we Wrocławiu, gdzie odebrał doktorat honoris causa Papieskiego Wydziału Teologicznego. Odwiedził także Oleśnicę i Henryków. W auli naszej uczelni teologicznej mówił wówczas m.in. o tym, że słowo Boże zawsze jest przed nami oraz że ono wyprzedza nasze myślenie i dodał, że może się człowiekowi wydawać, że coś jest lepsze, bardziej modne czy skuteczniejsze od Bożego słowa, tymczasem wcześniej czy później to wszystko się zestarzeje, odejdzie do przeszłości, a czasem zginie w zapomnieniu. Usłyszeliśmy wówczas, że „myślenie wraz ze Słowem Bożym zdumiewa nas raz po raz nowością, nie przynosi nudy, nie kieruje życia na mielizny”. Najmocniejsze słowa tego przebogatego wykładu, którego słuchali klerycy, studenci i wykładowcy Papieskiego Wydziału Teologicznego, padły na zakończenie. Mówił wówczas przyszły papież: „wszystko, co tu przedkładam, nie jest tylko teorią. Nauczyłem się tego u wielkich mistrzów jak Augustyn, Bonawentura, Tomasz z Akwinu […] Od dłużej niż pół wieku idę po drodze razem z teologią. W tym też czasie owo wyprzedzenie przez słowo Boże stawało się coraz bardziej moim osobistym doświadczeniem […] i spostrzegam na nowo, jak rozległa wędrówka pełna tajemnic i obietnic rozpościera się przede mną, jak niezmierzona jest kraina wiary, której żadne ludzkie kroki nie mogą przewędrować do końca”.
Napisz komentarz
Komentarze