Ja już informowaliśmy w piątek, w połowie maja na terenie podoławskiej wsi policjanci na oczach pracowników i mieszkańców zatrzymali 45-latka, podejrzewanego o czyny pedofilskie i rozprzestrzenianie pornografii dziecięcej. Najważniejsze, że domniemany sprawca został odizolowany - trafił na 3 miesiące do aresztu.
Jak się okazuje, to nie jest jego pierwszy raz. Mężczyzna prowadził działalność gospodarczą na terenie powiatów oławskiego i brzeskiego. W roku ubiegłym został zatrzymany, bo obnażał się przed nieletnimi w okolicach Siechnic. Pod koniec roku usłyszał zarzuty w tej sprawie, przyznał się, a w kwietniu 2023 był wyrok. Nie trafił jednak do więzienia. Teraz policjanci ponownie przyszli po niego, ale tym razem w powiecie oławskim - wyprowadzili go w kajdankach z miejsca pracy. Miejscowość, gdzie do tego doszło, huczy od plotek. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu za rozpowszechnianie pornografii dziecięcej (na swoim laptopie miał 180 takich filmików, których bohaterami były nawet 4-latki) i obcowanie z małoletnimi. Nieoficjalnie wiemy, że ofiarami są co najmniej dwie dziewczynki. Nic więcej nie możemy napisać dla dobra ofiar, których interes jest ważniejszy niż interes publiczny. Najważniejsze dla rodziców powinno być to, że mężczyzna został odizolowany i 3 najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Napisz komentarz
Komentarze