Chodzi o wybieg dla psów przy oławskiej oczyszczalni ścieków (ul. Rybacka) i sobotni "Piknik z psiakiem", który jaki zwykle przyciągnął wielu miłośników czworonogów.
- Przy takiej imprezie miasto mogłoby postawić kosz na śmieci, a nie tak jak na załączonym obrazku, usypana górka, a w nocy dzikie zwierzęta rozgrzebuia - kontynuuje pan Mateusz. - Czy takie miasto jak Oława nie może mieć wybiegu z prawdziwego zdarzenia? Bezpiecznego dla naszych czworonogów? Na co idą podatki, które płacimy co roku za posiadanie psa? Bo na pewno nie na wybieg!!! Chciałbym dodać, że wystające pręty i złamane śruby są bardzo ostre. A płyty pozostawione na środku nie wiadomo czemu mają służyć...
Sprawa wraca co jakiś czas. Pisaliśmy o niej tu



















Napisz komentarz
Komentarze