Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:36
Reklama Hipol
Reklama

OŁAWA Nie tak miało być

Po powodzi. I znów wszystko trzeba remontować. To już czwarty raz. Pani Teresa ma dość. Pan Zdzisław też, ale na samą myśl o mieszkaniu w bloku w oku kręci mu się łza i łamie głos, bo... - To nie tak miało być - mówi
OŁAWA Nie tak miało być
Po powodzi. I znów wszystko trzeba remontować. To już czwarty raz. Pani Teresa ma dość. Pan Zdzisław też, ale na samą myśl o mieszkaniu w bloku w oku kręci mu się łza i łamie głos, bo... - To nie tak miało być - mówi

Autor: Wioletta Kamińska

Podziel się
Oceń

Od niedzieli układali worki wokół domu na Zwierzyńcu Dużym i zabezpieczali nimi wszystko, co się dało.  

- Razem z synami, sąsiadami i znajomymi obłożyliśmy nimi calutki dom - mówi pan Zdzisław. - W nocy zmienialiśmy się z synem i pilnowaliśmy, żeby ewentualnie zatkać powstały przeciek. Ale się nie udało. We wtorek rano usłyszałem krzyk żony.       

- Otworzyłam drzwi do pokoju, a tam... pełno wody - wtrąca pani Teresa. - Chwilę później była już wszędzie i stała przez pięć dni. Nie mamy piętra, więc niczego nie można było wynieść na górę. Co się dało, wcześniej ustawiliśmy wyżej, ale niewiele to dało. 

- Początkowo, gdy woda zbliżała się do domu, nie było piasku, więc załatwiłem go na własną rękę - dodaje Kamil, starszy syn Teresy i Zdzisława. Mieszka z nimi wraz ze swoją rodziną trzyletnią córką i narzeczoną w siódmym miesiącu ciąży. - Później, gdy był piasek, zabrakło worków, i tak w kółko. W końcu dostałem kontakt do pani Kasi z urzędu miasta, która pomogła to ogarnąć. W sumie do ochrony domu wykorzystaliśmy 2 tys. worków. Dzięki pani Kasi dostaliśmy też gumowe buty. Odebrałem je z ratusza. Przy tej okazji napisałem pismo do burmistrza, w którym przedstawiłem naszą sytuację. Już na drugi dzień od tej samej pani Kasi otrzymaliśmy informację, że zarezerwowany jest dla nas hotel  gdzie będziemy mogli przeczekać czas oczekiwana na mieszkanie.  

Ostatnio włożyli w dom mnóstwo pieniędzy. Zrobili m.in. dach i właśnie mieli go ocieplać, bo pan Kamil chciał zaadaptować poddasze. Do tej pory zajmował z rodziną tylko pokój i kuchnię, a to mało, zwłaszcza gdy urodzi się drugie dziecko. Kupili już nawet potrzebne do wykonania ocieplenia materiały, ale nie zdążyli zrobić nic, bo przyszła woda i wszystko zalała. Zalała też piec centralnego ogrzewania, węgiel, drewno na opał. Wokół domu była ułożona nowa kostka, ale teraz też jest do wymiany. A w domu? - Wszystko jest do remontu - mówi pani Teresa. - Trzeba skuć całą łazienkę. Chłopaki już zerwali panele we wszystkich pomieszczeniach. Zbili też część tynków ze ścian, ale jeszcze nie wszystkie. Syn, dzięki kontaktowi, który również otrzymali od pracownicy urzędu miejskiego, załatwił osuszacze. Pożyczyli mu je jacyś dobrzy ludzie spod Warszawy. Podarowali też wyprawkę dla nienarodzonego dziecka i jesteśmy im wszystkim bardzo wdzięczni. Pomocy doraźnej więc nie brakuje. Pomaga miasto, znajomi synów i sąsiedzi.

 Szczególnie jedna sąsiadka, która udostępniła pokój pani Teresie i Zdzisławowi. U niej więc śpią. W dzień wracają do domu i próbują jakoś w nim żyć, ale  - jak mówi pani Teresa - to bardzo trudne: - Pod nogami biegają myszy. Cały czas pracuje kilka osuszaczy, skuwają tynk, więc się kurzy, maszyny hałasują i nie wiadomo, jak to dalej będzie. Martwią się bo idzie zima, święta, a dom nie nadaje się do zamieszkania.       

To ich czwarta powódź w tym miejscu. Dom jest bardzo stary. Pani Teresa go odziedziczyła. Mieszkają tu prawie 40 lat. Pan Zdzisław właśnie przeszedł na emeryturę. Pani Teresa od lat choruje, ma m.in. zaawansowaną cukrzycę, ale nie pobiera żadnego zasiłku, bo - jak twierdzi - powiedzieli jej, że mąż ma za wysoką emeryturę, a to 3 tys. zł. Pan Zdzisław musi więc dorabiać, ale od trzech tygodni nie chodzi do pracy. Najpierw napełniał worki paskiem, by ochronić dom przed powodzią, teraz od kilku dni sprząta i wyrzuca z domu wszystko, co zalała i zniszczyła woda. W końcu musi jednak wrócić do pracy. Synowie też, bo z czegoś trzeba żyć. Tymczasem w domu jest tyle do zrobienia. Potrzeba pieniędzy, ale i rąk do pracy. 



Napisz komentarz

Komentarze

teofil 07.10.2024 09:20
Powodzie na naturalnych terenach zalewowych mogą być każdego roku. Mam wątpliwości co do celowości wyrzucania publicznych pieniedzy w błoto. Natomiast zalewanie domów i wiosek w celu ochrony miast powinno się odbywać na koszt tych chronionych a nie powodzian.

Redaktor 06.10.2024 22:53
Ciekawy dwugłos pani Teresy i pana Zdzisława - wzajemnie nieco sprzeczny i wykluczający się, zarówno co do oceny miejsca zamieszkania i przyszłości jaka widzą w tym gdzie i jak chcieliby mieszkać. Ciekawy.

xxx 06.10.2024 18:44
tereny zalewowe i koniec tematow.

Tam dalej 06.10.2024 17:45
Są dwa wyjscia - budowa 5m wału (który może puścić) wokół zwierzyńca lub wysiedlenie wszystkich na koszt państwa i wieczny spokój. Czego oczekiwali mieszkańcy budując się lub kupując domy na wyspie?

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: StefanTreść komentarza: A o tej jego słynnej ławeczce to już w radio wrocław piszą , śmiech na całą polskę się robiData dodania komentarza: 5.12.2025, 11:27Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniaków
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama