Reklama
MINUS
Dwa tygodnie temu paliło się ok. 800 ton celulozy składowanej na placu przy firmie Jack Pol.
- Cały syf wody pogaśniczej wraz z celulozą spaloną jak i niespaloną rurociągiem odprowadzania wód deszczowych trafił do rzeki Odry - pisze Ryszard. - Dwa tygodnie po pożarze rów melioracyjny dalej pełen jest tego szamba i nikt z tym nic nie robi. Profesjonalizm strażaków jak i rozumiem miejskich służb ekologicznych oraz kryzysowych prezentują te baloty słomy rzucone za wylotem wód deszczowych. Cóż za technologia oczyszczania ścieków? Jakaż "eko", prosta, tania, łatwa w zastosowaniu i bezskuteczna!!!
Obraz nędzy technicznej, technologicznej, tumiwisizmu i nieróbstwa!!!
Załączam zdjęcia odpadów ciągle obecnych w rowie melioracyjnym.
Reklama
Reklama
Reklama












Napisz komentarz
Komentarze