W środę 2 kwietnia w świetlicy wiejskiej w Gaci mieszkańcy Maszkowa spotkali się z przedstawicielami Urzędu Gminy Oława. Spotkanie zorganizowała gmina. Miało dotyczyć procedowania projektu planu zagospodarowania przestrzennego terenu w okolicy Maszkowa, na którym mogłaby stanąć biogazownia, a dokładnie kompostownia z funkcją biogazowni. Wniosek w tej sprawie złożył inwestor, czyli firma Metal-Trans z Oławy.
Gmina przystąpiła do sporządzenia planu miejscowego okolic Maszkowa w październiku 2023 roku po tym, gdy radni pojęli stosowaną uchwałę. Najpierw za zgodą wojewody prowadzono postępowanie uproszczone, ale - jak powiedziała na spotkaniu Aleksandra Skrzydlewska z referatu gospodarki przestrzennej Gminy Oława - wojewoda zmienił zdanie. W związku z tym gmina musi przeprowadzić postępowanie zwykłe, zgodnie z ustawą o planowaniu przestrzennym. Ma już pozytywne uzgodnienia co do projektu planu - Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, sanepidu, Wód Polskich. Teraz przyszedł czas na uwagi mieszkańców, stąd też m.in. to spotkanie.
- Mieszkańcy mają też możliwość składania uwag do proponowanego projektu w terminie od 20 marca do 18 kwietnia - dodała. - Przywieźliśmy druki, które można sobie wziąć, i na których takie uwagi można zgłaszać, czyli to, jakie zapisy byście chcieli mieć w tym planie, byście czuli się bezpiecznie.
Po spotkaniu miał się odbyć wyjazd studyjny na działkę, na której planowana jest biogazownia. Mieli wziąć w niej udział przedstawiciele inwestora, którzy chcieli przybliżyć zainteresowanym temat i odpowiedzieć na pytania, ale... żaden z mieszkańców nie skorzystał z tej propozycji.
Mieszkańcy: - My tego nie chcemy
Od początku spotkania było słychać, że większość obecnych na sali jest przeciwna biogazowni i przyszła na zebranie tylko po to, by głośno to wyrazić. Adam Żmuda, przedstawiciel Stowarzyszenia Przyjaciół Maszkowa, które - jak powiedział - powstało w celu przeciwdziałania powstaniu biogazowni na terenie Maszkowa - poinformował, że złożył do wójta wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych, bo to spotkanie jego zdaniem taką konsultacją nie jest. Oczekuje też przeprowadzenia rozprawy administracyjnej i powołania biegłych, bo tylko to pozwoli na rzetelną ocenę prowadzonego przez gminę postępowania.
Wicewójt Helen Masło próbowała tłumaczyć, że jeżeli ktoś, w tym potencjalny inwestor, składa wniosek, gmina ma obowiązek go procedować i właśnie to robi. Mieszkańcy mają natomiast prawo złożyć swoje uwagi i będą one wzięte pod uwagę. Kolejnym etapem może być spotkanie z radnymi gminy, bo ostatecznie to radni w głosowaniu na sesji RG zdecydują, czy zaproponowany plan miejscowy zostanie przyjęty czy też nie.
- Przedmiotem tego spotkania nie jest budowa biogazowni, tylko plan zagospodarowania przestrzennego - podkreśliła.
- Ale my tej inwestycji nie chcemy - grzmiał głos z sali. - Niech sobie znają inne miejsce.
- My się na to nie zgadzamy - krzyczał ktoś inny. - Dlaczego uparliście się na naszą wioskę?
- To nie jest inwestycja gminy - ripostowała wicewójt i jeszcze raz podkreśliła, że gmina ma obowiązek przeprowadzić procedurę, więc to robi. Jeżeli jednak plan zostanie zablokowany, np. decyzją radnych, którzy zagłosują przeciwko i nie uchwalą tego planu, to w ogóle nie będzie nawet rozmowy o tym, jaka to będzie biogazownia.
- Na tym etapie mówimy o tym, że w tym miejscu może ewentualnie coś takiego powstać, jeżeli taki plan zostanie uchwalony - podkreśliła po raz kolejny. - Zachęcam więc państwa do tego, abyśmy to spotkanie ograniczyli do tematu procedowania planu, jak to było zaplanowane, a nie dyskutowali o tym, jaka to będzie biogazownia, bo to temat na inne spotkanie, które też możemy zorganizować, jeżeli państwo będziecie tego chcieli.
To jednak nie uspokoiło emocji. Mieszkańcy ewidentnie chcieli już teraz wyrazić swoje opinie, obawy i zaznaczyć kategoryczny sprzeciw. I wyrażali. Głos zabrał też radny Paweł Kotwica z okręgu, do którego przynależy Maszków. Zapowiedział, że radni KWW Inicjatywa Społeczna (mają w Radzie Gminy Oława większość) nie zagłosują wbrew mieszkańcom i nie poprą tej inwestycji, co zostało nagrodzone gromkimi brawami, a z sali popłynęły kolejne emocjonalne głosy przeciwko biogazowni ze względu na potencjalny smród, wzmożony ruch ciężarówek itp.
Co na to inwestor?
Przedstawiciele firmy Metal-Trans, która chce wybudować w okolicy Maszkowa kompostownię z biogazownią też byli na spotkaniu i kilka razy próbowali zabrać głos chcąc przybliżyć zebranym planowaną inwestycję, ale ze względu na emocje panujące na sali to się nie udało. W rozmowie z nami tłumaczą, że działka w okolicy Maszkowa o pow. 2,90 ha jest ich własnością od lat. Pochodzą z tej miejscowości, mają tu rodzinny dom i planują wybudować nowy, by spokojnie w nich mieszkać na starość.
Na działce pomiędzy Maszkowem a strefą w Godzikowicach chcą postawić nowoczesną kompostownię z biogazownią, która w hermetycznie zamkniętych pojemnikach będzie produkowała kompost ze słomy i odpadów zielonych, wykorzystywany przez rolników na polach. Biogazownia ma być o mocy najmniejszej z możliwych, będzie zasilała kompostownię, a ewentualny nadmiar energii ma być oddawany do sieci energetycznej. - Absolutnie nie będziemy tu przetwarzać żadnych odpadów zwierzęcych czy komunalnych - zapewnia inwestor. - Tylko słomę i odpady zielone. Przez Maszków nie będą przejeżdżały też żadne ciężarówki czy inne samochody. Wybudujemy własną drogę dojazdową od strefy w Godzikowicach, więc samochody nie będą nawet wjeżdżały na istniejącą drogę asfaltową w kierunku Maszkowa.
Proponowana inwestycja to koszt rzędu 8 mln zł. Miałaby pracować 5 dni w tygodniu. Pracę mogłoby tam znaleźć 8-10 osób. Zebranie w świetlicy w Gać nie było pierwszym, podczas którego inwestor spotkał się z mieszkańcami. Od ponad roku próbuje przekonać ich do swojej inwestycji, ale - jak dotąd - z marnym skutkiem. Nie zamierza jednak rezygnować. Teraz chce się spotkać z radnymi gminy Oława i zabrać ich do Przeworska, gdzie taka sama kompostownia z biogazownią już funkcjonuje. Chce, by nie tylko zobaczyli, jak to wygląda, ale też porozmawiali z lokalnymi mieszkańcami i zapytali ich, jak się mieszka w pobliżu takiej nieruchomości.
Czy to się uda? Przekonamy się niebawem. Głosowanie nad przygotowywanym projektem planu miejscowego ma się odbyć jeszcze w tym roku.
Napisz komentarz
Komentarze